Aktualności - Policja Lubelska

Krasnostawscy policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego zdarzenia drogowego w miejscowości Zażółkiew. Doszło tam do potrącenia 73-letniej pieszej przez kierującego peugeotem. Kobieta poniosła śmierć na miejscu zdarzenia.

Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 29-letni mieszkaniec gminy Żółkiewka. Mężczyzna dla kilkunastu papierosów pobił młodego człowieka, wybijając mu zęba oraz groził podpaleniem. Zatrzymali go policjanci z Żółkiewki. Agresorowi grożą poważne konsekwencje.

Do policyjnego aresztu trafił wczoraj 49-letni mieszkaniec gminy Skierbieszów. Mężczyzna mając prawie 3 promile alkoholu wjechał do rowu ciągnikiem rolniczym, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Dodatkowo jak ustalili mundurowi prowadził pojazd wbrew zakazowi orzeczonemu przez sąd. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzuty. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj na drodze krajowej nr 17 w Zakręciu. Na prostym odcinku drogi 43-letni pieszy najprawdopodobniej nagle wtargnął na jezdnię wprost pod koła chevroleta. Obrażenia pieszego okazały się śmiertelne.

Kraśniccy kryminalni wspólnie z funkcjonariuszem CBŚ w Lublinie zabezpieczyli 80 gramów suszu marihuany u 22-letniego mieszkańca powiatu zamojskiego. Mężczyzna podróżował samochodem z czterema innymi osobami. Wszyscy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Za posiadanie znacznych ilości środków odurzających grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Na trzy miesiące do aresztu trafił 19-latek z gminy Krasnystaw, po tym jak pobił 24-letniego mężczyznę. Pokrzywdzony z ciężkimi obrażeniami ciała, zagrażającymi życiu trafił do szpitala. Kilka godzin po zdarzeniu sprawcę ustalili i zatrzymali krasnostawscy kryminalni. Grozić mu może do 8 lat więzienia.

Krasnostawscy policjanci poszukują oszustów, których ofiarą padło wczoraj małżeństwo z gminy Krasnystaw. Sprawcy pod pozorem zakupu staroci z gospodarstwa i sprzedaży koców odwrócili uwagę właścicieli i przeszukali dom. Po ich wyjściu okazało się, że z domu „zniknęło” ponad 10 tysięcy złotych.