Aktualności - Policja Lubelska

Kierująca pojazdem marki Opel nagle straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwny pas drogi, kończąc jazdę w przydrożnym rowie. Załoga karetki pogotowia przewiozła 27-latkę do szpitala. Policyjne badanie trzeźwości wykazało, że w organizmie kobiety było blisko 1,5 promila alkoholu.

W miniony weekend kolejni "miłośnicy" szybkiej jazdy poruszający się po drogach powiatu zamojskiego na trzy miesiące pożegnali się z uprawnieniami do kierowania pojazdami. W sobotę policyjny radar w Miączynie zarejestrował 35-latka, który poruszał się z prędkością 126 km/h. Tego samego dnia w Brodach Małych 57-latek przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 58 km/h. Natomiast w niedziele 44-letni miłośnik szybkiej jazdy w Łabuńkach Pierwszych na liczniku miał 115 km/h, a 79-letnia kierująca pojazdem marki Kia w Komarowie Dolnym poruszała się z prędkością o 52 km/h większą niż zezwalają na to przepisy.

Pod samochodem marki Fiat, którego kierujący wykonywała manewr cofania znajdował się nietrzeźwy mężczyzna. Na szczęście 68-latek nie doznał obrażeń. Do zdarzenia doszło na polu rolniczym, który w tym czasie pełnił funkcję parkingu samochodowego.

Do szpitala z obrażeniami ciała została przewieziona kierująca pojazdem marki Audi, która jadąc przez miejscowość Karp zjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w przepust. Do zdarzenia doszło w momencie kiedy kobieta wyprzedzała inny pojazd, który nagle i niespodziewanie wjechał na jej pas ruchu.

48-latek z Zamościa usłyszał zarzut nielegalnego wytwarzania wyrobów tytoniowych bez wymaganego wpisu do rejestru działalności gospodarczej. Nielegalną działalność mężczyzna prowadził w miejscu zamieszkania. Tam policjanci znaleźli kilka kilogramów tytoniu, blisko 900 gilz oraz ponad 150 gotowych już papierosów. Za produkowanie wyrobów tytoniowych bez wpisu do rejestru grozi kara pozbawienia wolności do roku.

Cztery pociski odnaleźli wczoraj mieszkańcy gminy Grabowiec, którzy wykonywali prace na drodze dojazdowej do pól w miejscowości Skomorochy Duże. Powiadomieni o niewybuchach policjanci do czasu przybycia patrolu saperskiego zadbali, aby nikt z osób postronnych nie zbliżał się do niebezpiecznego znaleziska.

Zarzuty włamania do lodówek ogródków restauracyjnych na zamojskim Rynku Wielkim usłyszał 24-letni mieszkaniec Zamościa. Mężczyzna kilkukrotnie zakradał się do umieszczonych tam chłodziarek i zabierał niskoprocentowy alkohol. Jak ustalili policjanci to nie jedyne przestępstwa jakie zamościanin ma na sumieniu. W czerwcu, na osiedlowym parkingu uszkodził zaparkowany samochód. Wkrótce ze swojego postępowania 24-latek tłumaczyć się będzie przed sądem.

21-letni motocyklista, mieszkaniec gm. Sitno poniósł śmierć na drodze. Młodzieniec w Wolicy Śniatyckiej przejechał przez skrzyżowanie "na wprost", uderzył w znak drogowy, a następnie w betonowe ogrodzenie. Jak ustalili policjanci 21-latek nie posiadał uprawnień do kierowania na tę kategorię pojazdów. Mundurowi wyjaśniają okoliczności wypadku i apelują o rozsądek na drodze.

Do pięciu lat pozbawienia wolności grozić może 29-letniemu mieszkańcowi gm. Szczebrzeszyn, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. W wyniku podjętego pościgu kierujący pojazdem marki Toyota został zatrzymany. Jak się okazało 29-latek był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. Wkrótce ze swojego postępowania tłumaczyć się będzie przed sądem.

Policjanci zamojskiej drogówki podczas minionego weekendu zatrzymali uprawnienia do kierowania trzem kierowcom w związku z przekroczeniem dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym. 28-latek, kierując pojazdem marki Skoda przekroczył dozwoloną prędkość o 54 km/h, 29-latka na ul. Hrubieszowskiej pędziła bmw z prędkością 106 km/h, a 22-letni kierowca skody w Sitańcu na liczniku miał 103 km/h. Oprócz utraty uprawnień kierujący otrzymali wysokie mandaty i punkty karne.