Aktualności

Biłgoraj: Ukradł samochód i go rozbił. Został zatrzymany przez świadka zdarzenia i dzielnicowego po służbie

Data publikacji 04.12.2019

Surowa kara grozi 18 latkowi z gminy Biłgoraj, ukradł cudzy samochód i po pijanemu poważnie go uszkodził. Dzięki szybko podjętej interwencji świadka zdarzenia i będącego po służbie dzielnicowego sprawca został szybko zatrzymany. 18-latek był agresywny, nie stosował się do wydawanych poleceń i naruszył nietykalność cielesną jednego z interweniujących policjantów. Trafił do policyjnego aresztu gdzie po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.

Wczoraj około godziny 19:00 policjanci otrzymali informację o nietrzeźwym kierowcy forda, który na ulicy Partyzantów w Tarnogrodzie wjechał w krawężnik poważnie uszkadzając pojazd. Dziwne zachowanie kierowcy zauważył 45 letni mieszkaniec tej miejscowości.

Widząc, że kierowca prawdopodobnie jest pijany, zabrał mu kluczyki. Wtedy młody mężczyzna rzucił się do pieszej ucieczki. Świadek zdarzenia zadzwonił na numer służbowy do znanego mu dzielnicowego. Chociaż  aspirant sztabowy Marka Popowicz był już po służbie, szybko przybył na miejsce.  Dzięki wspólnym działaniom dzielnicowego i mieszkańca Tarnogrodu 18 latek został zatrzymany.

Przeprowadzone badanie potwierdziło, że znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd.

Po kilkunastu minutach od tego zdarzenia, dyżurny biłgorajskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenie dotyczące kradzieży pojazdu marki Ford, który był zaparkowany przy ulicy Prusa w Biłgoraju. Jak się okazało, to właśnie 18 latek wcześniej dokonał tej kradzieży i kradzionym pojazdem jeździł po Tarnogrodzie na koniec go uszkadzając. 

Ponadto mężczyzna podczas zatrzymania był bardzo agresywny, nie stosował się do wydawanych poleceń i naruszył nietykalność cielesną jednego z interweniujących policjantów.

18 latek został osadzony w policyjnym areszcie, po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Grozi mu surowa kara, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.

 

Powrót na górę strony