Zamość: Pijany spowodował kolzję. Zatrzymali go kryminalni w drodze do pracy
35-latek kierując samochodem uszkodził znaki drogowe, przejechał przez chodnik i jazdę zakończył w przydrożnym rowie. Zatrzymali go idący do służby kryminalni. Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym mężczyzna odpowie przed sądem.
W niedzielny wieczór dwóch policjantów z wydziału kryminalnego zamojskiej komendy idąc do służby przy przejeździe kolejowym na ul. 11 Listopada zauważyli samochód m. Alfa Romeo stojący częściowo w przydrożnym rowie. Natychmiast podbiegli, aby ustalić, co się stało i czy nikt nie potrzebuje pomocy. Przy pojeździe stało dwóch z mężczyzn. Okazało się, że jeden z nich jadąc swoim samochodem zauważył w rowie pojazd i zatrzymał się, aby sprawdzić, co się stało, a drugi to kierujący samochodem m. Alfa Romeo.
Kiedy policjanci zaczęli pytać kierującego co się stało i czy nie potrzebuje pomocy, ten zaczął nerwowo się zachowywać, jego mowa była bełkotliwa, wyczuli również alkohol. Mężczyzna próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. Mundurowi szybko zareagowali i uniemożliwiając mężczyźnie ucieczkę, o zdarzeniu powiadomili dyżurnego komendy.
Za chwilę na miejscu pojawili się policjanci z ruchu drogowego, którzy zbadali trzeźwość kierującego Alfa Romeo. Badanie wykazało w organizmie 35-latka z Zamościa prawie 2 promile alkoholu.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 35-latek na łuku drogi najechał na krawężnik tracąc panowanie nad samochodem, uszkodził dwa znaki drogowe, a następnie przejechał przez chodnik i zatrzymał się w przydrożnym rowie. Mundurowi zatrzymali prawo jazdy 35-latka oraz dowód rejestracyjny samochodu, którym się poruszał.
Za jazdę na podwójnym gazie odpowie przed sądem, może mu grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Uwadze sądu nie umknie również to, że doprowadził do zdarzenia drogowego.
D.K-B.