Tomaszów Lub.: Trzech nietrzeźwych kierujących
Wczoraj na terenie powiatu tomaszowskiego policjanci zatrzymali trzech nietrzeźwych kierujących. Dwóch z nich kierowało rowerem, gdzie rekordzista miał blisko 3 promile alkoholu i jechał całą szerokością jezdni. Trzeci kierujący samochodem marki Mazda nie zatrzymał się do kontroli drogowej pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych użytych przez funkcjonariuszy. Jak się okazało powodem był alkohol. 34-latek z Lubyczy Królewskiej miał blisko 2 promile.
W środę policjanci z posterunku w Łaszczowie i w Suścu zatrzymali łącznie trzech nietrzeźwych kierujących.
Do pierwszego zdarzenia doszło tuż po godz. 15:00 w miejscowości Łaszczów. Dzielnicowi zauważyli mężczyznę, który kieruje rowerem i ma wyraźny problem z utrzymaniem równowagi. W związku z tym funkcjonariusze przeprowadzili badanie stanu trzeźwości. Jak się okazało 32-latek z gminy Łaszczów miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że wsiadł na rower, bo mu się bardzo spieszyło.
Niespełna trzy godziny później ci sami dzielnicowi z posterunku w Łaszczowie otrzymali informację, że trasą Nowosiółki - Poturzyn porusza się nietrzeźwy kierujący samochodem marki Mazda. Kiedy policjanci zauważyli pojazd i dali znak do zatrzymania, kierowca zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za mazdą. Po około 2 kilometrach kierowca niespodziewanie zjechał z drogi, wjeżdżając w zarośla. Po czym wysiadł z samochodu i ruszył przed siebie, udając, że nic się stało. Dzielnicowi zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 34–letni mieszkaniec gminy Lubycza Królewska. Jak się okazało, powodem ucieczki był alkohol. Mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu.
O tej samej porze w miejscowości Łosiniec dzielnicowy wspólnie z patrolowcem z posterunku w Suścu zatrzymali również nietrzeźwego rowerzystę. 26-letni mieszkaniec gm. Susiec jechał rowerem całą szerokością jezdni mając blisko 3 promile alkoholu. Jak się okazało mężczyzna wcześniej pił alkohol przy sklepie, za co został ukarany mandatem, po czym wsiadł na rower.
M.R.