Radzyń Podl.: Odpowie za kradzież drzewa
Za wyrąb i kradzież drzewa z lasu odpowie 45-latek z gminy Wohyń, który z działki sąsiada wyciął dęba. Właściciel zauważył kradzież drzewa i zgłosił ten fakt na Policję. Wstępnie straty zostały oszacowane na kwotę ponad 1000 zł. Funkcjonariusze ustalili złodzieja, który zdążył już pociąć drzewo. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Radzyńscy policjanci otrzymali informację, że w kompleksie leśnym na terenie gminy Wohyń doszło do kradzieży drzewa w marcu br. Sprawca z działki leśnej dokonał wycięcia oraz kradzieży jednego dębu. Pokrzywdzony oszacował wstępnie straty na kwotę ponad 1000 zł.
Sprawą zajęli się radzyńscy kryminalni. Szybko ustalili, że sprawcą jest 45-latek, mieszkaniec tej samej gminy. Na terenie jego posesji odnaleźli i zabezpieczyli skradzione drzewo. Mężczyzna przyznał się do wycięcia i kradzieży drzewa. Dodał, że zrobił to świadomie, gdyż jego działka leśna sąsiaduje z działką leśną pokrzywdzonego, a granica działek jest mu dobrze znana.
Wyrąb i kradzież drzewa w lesie zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
P. M.