Tomaszów Lub.: Ledwo stał na nogach, nie był w stanie „dmuchnąć” w alkomat
Niezwykłą czujnością i godną naśladowania postawą wykazali się mieszkańcy gm. Jarczów, którzy zwrócili uwagę na podejrzanie jadący samochód. Jak się okazało przeczucie ich nie zawiodło, siedzący za kierownicą 65-latek był kompletnie pijany. Nie był w stanie poddać się badaniu na stan trzeźwości. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 15:00 w miejscowości Łaszczówka. Dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierującego. Policjanci, którzy pojechali na miejsce ustalili, że osoby jadące w stronę miejscowości Chodywańce zwróciły uwagę na podejrzanie jadący samochód. Kierowcy zajechali drogę jadącemu oplem, czym uniemożliwili mu dalszą jazdę. 65-latek wysiadł z samochodu z pretensjami. Miał problemy z utrzymaniem równowagi Wtedy mieszkaniec Jarczowa wyjął kluczyki ze stacyjki jego samochodu i zadzwonił na numer alarmowy.
Mundurowi podjęli próbę zbadania trzeźwości kierującego. Mieszkaniec gm. Lubycza Królewska nie był w stanie „dmuchnąć” w alkomat. W związku z tym został przewieziony do szpitala w celu pobrania krwi do badań. Mężczyzna tłumaczył się funkcjonariuszom, że właśnie wraca ze spotkania z kolegami, ale nie pił alkoholu. Retrospekcja wykaże czy mówił prawdę.
Pamiętajmy o tym, że nietrzeźwi kierujący stanowią niebezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Jeżeli widzimy, że ktoś podejrzanie zachowuje się na drodze, łamie obowiązujące przepisy, poinformujmy o tym stróżów prawa. Być może od tego zależeć będzie czyjeś zdrowie i życie.
Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.
A.L.