Zamość: Alkohol przyczyną kolizji
64-latek z gminy Sitno kierował samochodem m. Renault mając w organizmie ponad promil alkoholu. W m. Boży Dar wjechał do przydrożnego rowu. W podobnych okolicznościach w Horyszowie jazdę zakończył 49-latek z gminy Werbkowice, który w organizmie miał prawie dwa promile alkoholu. Mężczyźni nie odnieśli obrażeń, uszkodzone zostały jedynie pojazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowiedzą przed sądem.
Pomimo zakazu kierowania pojazdami w stanie nietrzeźwości oraz ciągłych apeli na temat skutków siadania za kierownicę „na podwójnym gazie” w dalszym ciągu zdarzają się nietrzeźwi kierowcy, którzy za nic mają przepisy prawa oraz bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego. Wczoraj o tym, że jazda w stanie nietrzeźwości jest niebezpieczna przekonali się dwaj mieszkańcy powiatu zamojskiego, którzy jazdę zakończyli w przydrożnych rowach.
Do pierwszego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierowcy doszło w miejscowości Boży Dar. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 64-letni mieszkaniec gminy Sitno kierując pojazdem m. Renault nagle zjechał na przeciwny pas jezdni, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w betonowy przepust. Do zdarzenia doszło w okolicach przystanku, na szczęście nie było tam osób oczekujących na autobus. Kierujący nie odniósł obrażeń. Policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało, że w organizmie 64-latka był ponad promil alkoholu.
Kolejne zdarzenie miało miejsce w Horyszowie. O zdarzeniu poinformował zamojską Policję mężczyzna, który przejeżdżając tamtędy w rowie zauważył dymiący samochód m. Renault. Zgłaszający powiedział, że zatrzymał się, aby sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy. W samochodzie wybita była tylna szyba, wystrzelone przednie poduszki powietrzna, jednak nie było w nim żadnych osób. Wyłączył silnik, wyjąć kluczyki i powiadomił służby ratunkowe. Policjanci szybko ustalili i zatrzymali kierującego, który zdążył oddalić się z miejsca kolizji. Podejrzewany o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości 49-letni mieszkaniec gminy Werbkowice w organizmie miał prawie dwa promile alkoholu, po przebadaniu przez lekarza został doprowadzony do policyjnego aresztu.
Nietrzeźwym kierowcom policjanci zatrzymali uprawnienia do kierowania pojazdami. Czeka ich jeszcze rozprawa sądowa i kara za złamanie przepisów prawa. Tego typu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2.
D.K-B