Oświadczenie w sprawie asysty policjantów udzielanej ratownikom medycznym
W sobotę policjanci udali się na jedno z hrubieszowskich osiedli. O pomoc mundurowych poprosili ratownicy medyczni, którzy nie byli w stanie poradzić sobie z agresywnym i nadpobudliwym mężczyzną, który się okaleczał. Młody człowiek przy użyciu środków przymusu bezpośredniego został obezwładniony i przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Tam w nocy zmarł. Przyczyny śmierci wykaże sekcja zwłok.
W sobotę tj. 01.09.2018 r. przed godz. 23: 00 policjanci udali się na jedno z hrubieszowskich osiedli. O pomoc mundurowych poprosili ratownicy medyczni, którzy nie byli w stanie poradzić sobie z agresywnym i nadpobudliwym mężczyzną, który się okaleczał.
Mężczyzna nie reagował także na polecenie przybyłych policjantów by odrzucić niebezpieczny przedmiot. Zachowanie 25-latka wskazywało na to, że może on znajdować się pod wpływem środków odurzających lub innych, podobnie działających. Istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia 25-latka, który zadawał sobie kolejne obrażenia, a także dla ratowników i samych policjantów, których próbował zranić.
W pewnym momencie młody człowiek zdołał wybiec na klatkę schodową, gdzie znajdowało się okno (III piętro). Istniało ryzyko, że będzie chciał z niego wyskoczyć. Wcześniej przed przybiciem ratowników medycznych chciał wyskoczyć z okna swojego mieszkania.
Policjanci musieli bardzo szybko reagować. Młody człowiek przy użyciu środków przymusu bezpośredniego został obezwładniony i przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Tam w nocy zmarł. Przyczyny śmierci wykaże sekcja zwłok.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, w związku z użyciem wobec 25-latka środków przymusu bezpośredniego, wszczęte zostały czynności kontrolne zlecone przez KWP w Lublinie.
Policjanci ustalają także, czy mężczyzna w ostatnim czasie nie kupował narkotyków czy też dopalaczy.
Dużym nadużyciem jest przekazywanie przez media informacji , że 25 letni mężczyzna zginął w wyniku rażenia policyjnym paralizatorem.
nadkom. Renata Laszczka - Rusek