Lubartów: Wjechał do rowu wioząc dzieci do szkoły
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło dziś rano pomiędzy miejscowościami Wandzin a Majdan Kozłowiecki. Autobus wiozący dzieci do szkoły podczas wymijania się z jadącym z naprzeciwka pojazdem zjechał na grząskie nieutwardzone pobocze. Mało brakowało, by pojazd zsunął się do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, młodzi pasażerowie nie potrzebowali pomocy medycznej. Kierujący pojazdem był trzeźwy.
Zgłoszenie otrzymali dziś lubartowscy policjanci przed godz. 8.00 rano. Z informacji wynikało, że autobus wiozący dzieci do jednej ze szkół podstawowych w powiecie zjechał na pobocze. Istniało zagrożenie, że pojazd z uczniami przechyli się i zsunie do rowu.
Jak ustalili na miejscu policjanci z lubartowskiej drogówki, kierujący pojazdem w trakcie wymijania innego samochodu jadącego z przeciwnego kierunku, zjechał na grząskie nieutwardzone pobocze. Autobus lekko przechylił się w stronę rowu. Podróżujący uczniowie opuścili pojazd. Na szczęście żadnemu z 17 dzieci nic się nie stało. Nie potrzebowali oni pomocy medycznej. Dzieci pojechały do szkoły podstawionym drugim pojazdem.
Będący na miejscu strażacy zabezpieczyli autobus przed jego dalszym przechyleniem się i zsunięciem do rowu.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego tym pojazdem. Mężczyzna był trzeźwy. Mimo to, kierujący zostanie ukarany mandatem za nieprawidłowe wykonanie manewru wymijania, a także zły stan techniczny pojazdu z powodu „łysej” opony.
ES/AK