Łuków: St. sierż. Marlena Konstanty - najbardziej rozpoznawalną dzielnicową
Mieszkańcy powiatu łukowskiego wybrali najbardziej rozpoznawalnego dzielnicowego. Organizowany przez Komendę Powiatową Policji w Łukowie konkurs wygrała st. sierż. Marlena Konstanty z Rewiru Dzielnicowych Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. Tuż za nią uplasował się asp. szt. Krzysztof Wołoszka również z Rewiru Dzielnicowych Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Wczoraj, na uroczystych obchodach Święta Policji w Łukowie, ogłoszono wyniki konkursu „Najbardziej rozpoznawalny dzielnicowy powiatu łukowskiego 2017”. W zorganizowanym pod patronatem medialnym „Łukowskiej Wspólnoty” plebiscycie mieszkańcy naszego powiatu mogli oddawać głosy na drukowanych w tej gazecie kuponach i za pomocą sms-ów. Przez kilka tygodni, sylwetki dzielnicowych były przedstawiane na łamach gazety. Po uwzględnieniu wszystkich oddanych głosów, komisja konkursowa ustaliła, że zwycięzcą tegorocznej edycji plebiscytu została :
- st. sierż. Marlena Konstanty z Rewiru Dzielnicowych Komendy Powiatowej Policji w Łukowi,
a II miejsce zajął:
- asp. szt. Krzysztof Wołoszka z również Rewiru Dzielnicowych Komendy Powiatowej Policji w Łukowie
Laureaci konkursu, z rąk Komendanta Powiatowego Policji w Łukowie nadkom. Leszka Misiaka i Starosty Łukowskiego Pana Janusza Kozioła otrzymali nagrody, upominki i listy gratulacyjne.
Ideą takiego konkursu było popularyzowanie roli dzielnicowych wśród mieszkańców powiatu. Zgodnie z założeniami ogólnopolskiego programu „Dzielnicowy bliżej nas", ważne jest aby dzielnicowy był policjantem znanym w miejscu pełnienia służby. Ci funkcjonariusze to policjanci pierwszego kontaktu. To oni najczęściej spotykają się z mieszkańcami i rozmawiają o ich problemach oraz starają się znaleźć ich rozwiązanie. Mają również za zadanie diagnozowanie lokalnych zagrożeń oraz przeciwdziałanie im. Dzielnicowi angażują się też w profilaktykę społeczną i zachęcają mieszkańców do podejmowania wspólnych działań oraz inicjatyw. Wszystko po to, aby mieszkańcy lokalnych społeczności czuli się bezpiecznie w swoim otoczeniu.
M.J.