Łuków: „Smakosz piwa” w miejscu naniesionym na KMZB
Wysoką grzywną zostanie ukarany 64-latek z Łukowa. Policjanci sprawdzając dane naniesione na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa zauważyli mężczyznę pijącego piwo w miejscu zabronionym. Mężczyzna zaśmiecił też trawnik i nie chciał podać interweniującym policjantom swych personaliów.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa to funkcjonujące od ubiegłego roku innowacyjne narzędzie, mające służyć głównie poprawie bezpieczeństwa mieszkańców. Za pomocą tej aplikacji można przekazywać informacje o zagrożeniach występujących w swojej okolicy. Wielokrotnie zgłoszenia dokonane na KMZB potwierdzały się. Wśród wielu zgłoszeń dokonanych przez mieszkańców powiatu łukowskiego znajdują się też zgłoszenia dotyczące spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych. Wczoraj, policjanci weryfikując zgłoszenia dokonane na KMZB kontrolowali okolice jednego z bloków mieszkalnych w Łukowie na ul. Stodolnej. Właśnie to miejsce zostało wskazane na aplikacji przez mieszkańca naszego powiatu, gdzie spożywany jest alkohol. Policjanci patrolujący okolice bloku mieszkalnego, zauważyli mężczyznę który pił piwo z butelki. Funkcjonariusze poinformowali go, że spożywając alkohol w miejscu niedozwolonym naruszył przepisy. Mężczyzna na znak protestu wyrzucił butelkę po piwie i niedopałek papierosa na pobliski trawnik. Mundurowi poinformowali go, że zaśmiecanie zieleni też jest niedozwolone. Początkowo nie chciał podać swoich personaliów, powiedział, że nie musi przedstawiać się policjantom. Również w tym przypadku funkcjonariusze poinformowali mężczyznę o naruszeniu przepisów prawa. Po tym, jak mężczyzna podał już swoje dane, policjanci poinformowali 64-letniego łukowianina o konsekwencjach prawnych jakie poniesie w związku ze spożywaniem alkoholu w miejscu niedozwolonym, zaśmiecaniu zieleni i za niepodanie swoich danych osobowych. Wkrótce 64-latek zostanie ukarany wysoką grzywną.
Kolejny raz informacja przekazana policjantom za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa potwierdziła się. Zachęcając do korzystania z aplikacji zapewniamy, że każde zgłoszenie jest sprawdzane przez funkcjonariuszy, a w swojej służbie uwzględniamy spostrzeżenia lokalnej społeczności.
M.J.