Zamość: Policjanci ze Szczebrzeszyna uratowali kobietę
Dzisiaj w nocy do dyżurnego zadzwoniła kobieta z informacją, że z mieszkania samotnie mieszkającej sąsiadki słyszy wzywanie pomocy. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie. Jednak drzwi były zamknięte. Pomimo nawoływań o ich otworzenie nikt nie wychodził z domu. Policjanci zdecydowali się wybić szybę w jednym z okien. Dzięki temu weszli do środka, gdzie na podłodze zastali leżącą kobietę wzywającą pomocy. Pokrzywdzonej udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie.
W Szczebrzeszynie miejscowi policjanci około godziny 1:00 w nocy zostali wysłani przez dyżurnego na interwencję, gdzie samotnie mieszkająca kobieta wzywa pomocy. Po przybyciu na miejsce usłyszeli dochodzące z mieszkania ciche słowa: „proszę pomóżcie mi”. Drzwi i okna domu były zamknięte. Nikt też nie otwierał ich od środka. Policjanci podjęli szybką decyzję o wybiciu szyby w lufciku dwuskrzydłowego okna. Po wejściu do środka zastali 90-letnią kobietę leżąca twarzą do podłogi. Sprawnie udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali karetkę pogotowia. Kontrolując podstawowe funkcje życiowe kobiety czekali na przybycie pogotowia. Przybyły na miejsce lekarz przedstawił wstępną diagnozę informując, iż kobieta najprawdopodobniej doznała udaru. Karetka pogotowia przewiozła ją do szpitala. Policjanci zabezpieczyli wybitą szybę, zamknęli dom, a klucze przekazali sąsiadce, która zobowiązała się zaopiekować mieszkaniem pod nieobecność właścicielki.
Dzięki szybkiej interwencji policji udało się uratować kobietę. Jeden z pomagających jej policjantów jest również ratownikiem medycznym, co pomogło w szybkiej ocenie sytuacji oraz podjęciu zdecydowanych i właściwych czynności ratunkowych.
D.K-B.