Zamość: Zabrał samochód dla "kawału"
Zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu usłyszał 26-letni mieszkaniec Zamościa. Młodzieniec zabrał należący do 52-letniego zamościanina samochód marki Renault i porzucił go w lesie w pobliskiej miejscowości. Jak wyznał, zrobił to dla "kawału". Teraz za ten "kawał" 26-latek odpowie przed Sądem. Zgodnie z kodeksem karnym zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia to przestępstwo za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W czwartek dyżurny zamojskiej komendy powiadomiony został o kradzieży wartego 2 tys. zł. samochodu marki Renault. Do zdarzenia doszło na jednym z zamojskich osiedli. Samochód skradziony został sprzed posesji, na której zamieszkiwał poszkodowany 52-latek. Następnego dnia pojazd został znaleziony. Stał na leśnej drodze w miejscowości Deszkowice II. W pojeździe brak było tablic rejestracyjnych.
Pracujący nad sprawą policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę tego czynu. Okazał się nim 26-letni kuzyn poszkodowanego 52-latka. Młodzieniec już usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu. Podczas przesłuchania wyznał, że zabrał należący do 52-latka samochód "dla kawału".
Teraz za ten "kawał" 26-latek odpowie przed Sądem. Zgodnie z kodeksem karnym zabór pojazdu w celu jego krótkotrwałego użycia to przestępstwo za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
J.K.