Zamość: Nietrzeźwy kierowca zaproponował policjantom łapówkę
Pod zarzutem obietnicy udzielenia łapówki do policyjnego aresztu trafił 66-letni mieszkaniec gm. Miączyn. Mężczyzna mając w organizmie blisko 2 promile alkoholu i nie posiadając uprawnień na taką kategorię pojazdów, wsiadł za kierownicę volkswagena i przyjechał odebrać wracające ze szkoły dziecko. Kiedy zatrzymali go policjanci i zorientował się, że wpadł w niemałe kłopoty, zaproponował mundurowym tysiąc złotych łapówki, byle tylko zapomnieli o całej sprawie i puścili go wolno. Wkrótce za popełnione czyny mężczyzna odpowie przed Sądem. Grozić mu może kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po południu policjanci z Posterunku Policji w Miączynie w miejscowości Kolonia Kotlice zatrzymali do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki Volkswagen. Za kierownicą auta siedział 66-letni mieszkaniec gm. Miączyn. Mężczyzna nie posiadał uprawnień na tę kategorię pojazdów, a przeprowadzone badanie stanu trzeźwości, pokazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Jak ustalili policjanci 66-latek w takim stanie jechał odebrać wracające ze szkoły dziecko.
Kiedy mężczyzna zorientował się, że popadł w niemałe kłopoty, obiecał policjantom łapówkę. Tysiąc złotych miało sprawić, że funkcjonariusze zapomną o przewinieniach 66-latka i puszczą go wolno. Na propozycję policjanci nie przystali, zatrzymując mieszkańca gm. Miączyn w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna zostanie przesłuchany.
Zgodnie z kodeksem karnym za popełnione czyny grozić mu może kara do 8 lat pozbawienia wolności.
J.K.