Łuków : Ucięli drzemkę w skradzionym volkswagenie
38-latek i jego 25-letni znajomy odpowiedzą za kradzież volkswagena golfa. Skradziony pojazd ze śpiącymi wewnątrz mężczyznami policjanci znaleźli na prywatnej posesji w powiecie siedleckim. Obydwaj mieli po trzy promile alkoholu w organizmie. W trakcie zatrzymania jeden z nich próbował wyrzucić kluczyki od auta, a drugi przekonywał, że z kradzieżą nie ma nic wspólnego. Gdy tylko wytrzeźwieją usłyszą zarzuty.
W nocy ze środy na czwartek dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o kradzieży samochodu w Trzebieszowie. Z przekazanej informacji wynikało, że w skradzionym volkswagenie golfie, w stacyjce znajdowały się kluczyki oraz dokumenty pojazdu.
W niespełna dwie godziny policjanci ustalili, kto skradł auto i gdzie ono się znajduje. Volkswagen Golf został odnaleziony na jednej z posesji powiatu siedleckiego. Wewnątrz auta, na fotelu kierowcy spał 25-latek. Obok niego, na fotelu pasażera spał jego 38-letni kompan.
Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi. Po sprawdzeniu okazało się, że mieli prawie po trzy promile alkoholu w organizmie. Mężczyźni zostali zatrzymani. Mundurowi zatrzymujący mężczyzn zauważyli, że młodszy z nich wyrzucił kluczyk samochodowy. Okazało się, że był to kluczyk od stacyjki volkswagena. 25-latek nie chciał powiedzieć dlaczego skradł auto, a jego 38-letni kompan przekonywał, że nie ma z tym nic wspólnego.
Samochód został już zwrócony właścicielowi, a obydwaj mężczyźni zostali przewiezieni do łukowskiej Komendy Policji. Dzisiaj, gdy już wytrzeźwieją usłyszą zarzuty i będą przesłuchiwani. Policjanci prowadzący postępowanie dokładnie ustalą jaką rolę w kradzieży auta odegrał każdy z nich.
MJ.