Zamość: Policjanci wyjaśniają, kto kierował roverem
Pod zarzutem kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości do policyjnego aresztu trafiła 43-letnia zamościanka i jej 28-letni znajomy. Rover, którym podróżowali na ul. Hrubieszowskiej uderzył w zaparkowanego opla po czym odjechał z miejsca. Zamościanie zatrzymani zostali w miejscu zamieszkania jednego z nich. Oboje znajdowali się w stanie nietrzeźwości i rozbieżnie relacjonowali fakt kierowania pojazdem. Dziś po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 23.00 w Zamościu na ul. Hrubieszowskiej. Dyżurny zamojskiej komendy poinformowany został, że kierujący samochodem rover uderzył w zaparkowany przed posesją pojazd opel, po czym odjechał z miejsca. Na podstawie zapamiętanych przez świadka numerów rejestracyjnych auta, policjanci dotarli pod adres użytkownika pojazdu. Na miejscu zastali 43-letnią kobietę i 28-letniego mężczyznę - mieszkańców Zamościa. Oboje znajdowali się pod działaniem alkoholu. Przeprowadzone badanie pokazało w organizmie kobiety ponad półtora promila alkoholu.
W organizmie mężczyzny ponad 2 promile. Z uwagi na rozbieżności w wypowiedziach co do faktu kierowania pojazdem, oboje zostali zatrzymani. Pod zarzutem kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości zamościanie trafili do policyjnego aresztu. Jak ustalili policjanci, zarówno 43-latka jak i jej 28-letni znajomi nie posiadają uprawnień do kierowania.
Po wytrzeźwieniu oboje zostaną przesłuchani. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności.
JK