Opole Lub.: Opolanki nie dały się zwieść oszustowi
Trzy razy oszuści podający się za członków rodziny próbowali wyłudzić pieniądze od mieszkanek Opola Lubelskiego. Na szczęście żadna z kobiet nie pozwoliła się oszukać. Policjanci apelują o ostrożność.
Wczoraj tuż przed godziną 17.00 do 78–latki z Opola Lubelskiego zadzwonił telefon. Kobieta usłyszała w słuchawce męski głos. Rozmówca podając się za znajomego powiedział, że jej syn miał wypadek drogowy i potrzebne mu są pieniądze bo inaczej trafi do więzienia. Zrozpaczona kobieta zdecydowała się podjąć swoje oszczędności z banku i ratować syna. Opolanka po chwili zastanowienia zrozumiała, że być może rozmawiała z oszustem. Kiedy otrzymała kolejny telefon od „znajomego”, zdecydowanie oznajmiła mu, że pieniądze może przekazać jedynie swojemu synowi. Taka postawa 78–latki najwyraźniej odstraszyła oszusta gdyż nie kontaktował się już z kobietą.
Jak się okazało, wczoraj oszuści próbowali w podobny sposób oszukać w Opolu Lubelskim jeszcze dwie inne kobiety: 79 i 96–latkę. Za każdym razem rozmowa z oszustem przebiegała według znanego już schematu: podawał się on za krewnego i informował, że potrzebuje pieniędzy gdyż spowodował wypadek drogowy. Po takim telefonie następował kolejny i oszust podając się – tym razem za policjanta - próbował uprawdopodobnić swoją legendę o wypadku drogowym. Na szczęście pomimo tak przekonywującej strategii żadna z kobiet, z którymi kontaktował się wczoraj oszust nie pozwoliła się zwieść.
Policjanci z Opola Lubelskiego poszukują oszustów i po raz kolejny apelują o rozwagę i ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Zwracamy się szczególnie do rodzin i bliskich, osób starszych, aby uczulać je na takie bądź podobne sytuacje. Zawsze, kiedy nieznajomi proszą o pieniądze czy wartościowe przedmioty należy skontaktować się z osobą, za którą się podają i upewnić czy takiej pomocy potrzebuje.
E.Ż.