Włodawa: Wpadli "na podwójnym gazie", nie pomogła "wysoko postawiona" rodzina
Policjanci zatrzymali dwóch kierujących, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę pomimo tego, że wcześniej spożywali alkohol. Pierwszy z nich, 34-latek z Włodawy, podróżował swoim passatem z prawie 3 promilami, drugi zaś, 43-letni mieszkaniec gm. Urszulin, oprócz tego że jechał swoim motorowerem pod znacznym działaniem alkoholu to złamał zakaz sądowy, a swoim pojazdem poruszał się bez hełmu ochronnego i dokumentów. Na dodatek przez cały czas trwania kontroli drogowej mówił policjantom, że ich działania są "na darmo, bo on ma wysoko postawioną rodzinę, która wszystko załatwi".
W miniony czwartek ok. godz. 16:00 policjanci z Komisariatu w Urszulinie zatrzymali do kontroli drogowej 42-letniego motorowerzystę. Kierujący już na początku przyznałł się mundurowym, że jest pijany, ale ma "wysoko postawioną rodzinę", która wszystko załatwi, a policjanci swoje czynności wykonują na darmo. Badanie przeprowadzone alkomatem potwierdziło, że mężczyzna znajduje się pod działaniem alkoholu, bo w swoim organizmie miał niemal 1,5 promila. Dodatkowo po sprawdzeniu w systemach informatycznych okazało się, że złamał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, ktory go obowiązywał do 01.10.2017 roku. Kierujący nie posiadał też przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Tego samego dnia włodawscy policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego tuż po północy również zatrzymali nietrzeźwego kierującego. 34-letni mieszkaniec Włodawy kierował pojazdem m-ki Volswagen Passat na ul Tysiąclecia we Włodawie pod znacznym działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie prawie 3 promile. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania.
Teraz obydwaj kierujący odpowiedzą za swoje postępowanie. Kodeks karny za złamanie zakazu sądowego przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności, zaś za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
E.T.