Zamość: Kieszonkowcy wpadli na gorącym uczynku
Pod zarzutem kradzieży kieszonkowych do policyjnego aresztu trafiła 37-letnia mieszkanka Sandomierza i jej 44-letni kompan, mieszkaniec Radomia. Złodziejski duet podczas minionego weekendu grasował na giełdzie w podzamojskiej miejscowości Mokre. Ujęty został przez dwóch mieszkańców Zamościa, którzy zareagowali na krzyki jednej z okradzionych kobiet. Zatrzymani, dziś zostaną przesłuchani. Zgodnie z kodeksem karnym kradzież to przestępstwo, za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informację o ujęciu kieszonkowych złodziei, którzy grasowali na giełdzie w m. Mokre. Dwaj młodzi mieszkańcy Zamościa przebywając na targowisku usłyszeli krzyki jednej z okradzionych kobiet. W niedalekiej odległości zauważyli uciekających w stronę parkingu mężczyznę i kobietę. Wsiedli wówczas na rowery i dogonili parę. O ujęciu złodziei powiadomiono policję. Zatrzymanymi okazali się: mieszkaniec Radomia w wieku 44 lat i 37-letnia mieszkanka Sandomierza. Pod zarzutem kradzieży kieszonkowych oboje trafili do policyjnego aresztu. Podczas próby ucieczki 37-latka wyrzuciła skradziony chwilę wcześniej portfel. Należał on do 46-letniej mieszkanki powiatu janowskiego, która zorientowała się, że została okradziona i wszczęła alarm. Przy zatrzymanym 44-latku, mundurowi ujawnili z kolei portfel należący do 63-letniej, mieszkanki Krasnegostawu.
Na wczorajszej giełdzie portfele z dokumentami i pieniędzmi straciły również cztery mieszkanki powiatu zamojskiego. Dziś złodziejska para zostanie przesłuchana. Zgodnie z kodeksem karnym kradzież to przestępstwo za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
J.K.