Puławy: Nie było im do śmiechu
Wbiegł zamaskowany do sklepu, rzucił na podłogę plecak i uciekł. Klienci oraz pracownicy marketu stanęli zdziwieni po czym zaczęli się cofać w bezpieczne miejsce. Po chwili do sklepu ponownie wszedł ten sam młody mężczyzna, zabrał plecak i uciekł. Będący na zakupach policjant po służbie dogonił i zatrzymał zamaskowanego mężczyznę. Okazał się nim 19-latek, który tłumaczył, że chciał zrobić głupi żart.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w markecie przy ul. Gościńczyk. Mężczyzna z zasłonięta twarzą wbiegł do sklepu rzucił plecak w kierunku głównego holu po czym uciekł. Klienci oraz obsługa zaczęła się cofać nie wiedząc co jest w środku wypchanego plecaka. Po chwili zjawił sie ten sam meżczyzna, zabrał plecak i ponownie rzucił sie do ucieczki.
Będący na zakupach policjant po służbie dogonił i zatrzymał zamaskowanego mężczyznę. Okazał się nim 19-latek, który tłumaczył, że chciał zrobić głupi żart. Ponieważ nikomu nie było do śmiechu, policjanci za wywołanie fałszywego alarmu ukarali go najwyższym mandatem karnym.
AF.