Lublin: Recydywista wrócił za kratki
Do aresztu na 3 miesiące trafił 44-latek który przed kilkoma dniami napadł i okradł mieszkańca Lublina. Sprawca z zapoznanym w autobusie mężczyzną spożywał później alkohol, a później pobił go i okradł z plecaka. Sprawca rozboju zatrzymany został 15 minut po dokonanym przestępstwie przez patrol lubelskiej drogówki. 44-latek, który za kratkami spędził już blisko 20 lat, usłyszał zarzut recydywą.
44-letni lublinian poznał swoją przyszłą ofiarę w autobusie miejskiej komunikacji. To właśnie tam pomiędzy mężczyznami nawiązała się znajomość, która przeniosła się w rejon ul. Nałęczowskiej. Nieodłącznym elementem tej znajomości było wspólne spożywanie alkoholu.
Finał tej przygodnej znajomości nastąpił dosyć szybko, kiedy to 44-latek kilkakrotnie uderzył kompana w głowę i powalił na ziemię. Wykorzystując jego bezbronność, zabrał mu plecak z zawartością artykułów spożywczych, telefonu i ładowarki.
Kiedy poszkodowany podniósł się na nogi, zauważył przejeżdżający radiowóz. Mężczyzna poprosił policjantów z lubelskiej drogówki o pomoc relacjonując, co się wydarzyło. Już 15 minut później funkcjonariusze zatrzymali sprawcę rozboju i odzyskali zrabowane przedmioty.
44-latek trafił do policyjnego aresztu, a następnie do Komisariatu V Policji w Lublinie. Tam usłyszał zarzut rozboju z recydywą. Okazało się, że mężczyzna blisko 20 lat spędził za kratkami za podobne przestępstwa.
AK