Lublin: Przyszedł na komisariat "odbić" zatrzymaną dziewczynę, wkrótce i on usłyszy zarzuty
Do policyjnego aresztu trafiła dzisiejszej nocy 35-letnia lublinianka. Kobieta podczas policyjnej interwencji podejmowanej w stosunku do jej 25-letniego nietrzeźwego kompana awanturowała się z funkcjonariuszami, groziła pobiciem, a jednego z nich kopnęła w nogę. Niedługo po jej zatrzymaniu, na komisariat przyszedł jej 28-letni chłopak, który z zemsty za zatrzymanie dziewczyny, znieważył dyżurnego i wybił szybę w drzwiach budynku.
Dzisiejszej nocy funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji podjęli interwencję wobec przebywających na Placu Wolności dwojga młodych osób. Z racji tego, że 25-latek spożywał alkohol w miejscu zabronionym, został na niego nałożony mandat. Nie spodobało się to jego znajomej, która wszczęła awanturę. Agresywna kobieta zaczęła grozić policjantom zwolnieniem z pracy, szarpała za mundury i wykrzykiwała w ich stronę wulgarne słowa. Wobec powyższego 35-latka został zabrana na pokład radiowozu. Jak się okazało i to nie ostudziło jej zachowania. Jednego z mundurowych uderzyła w rękę, a na I komisariacie kopnęła w nogę drugiego z funkcjonariuszy. Dziewczyna odmówiła poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu, a w szpitalu utrudniała przeprowadzenie badania.
W konsekwencji awanturnicza została osadzona w policyjnym areszcie. Na tym jednak ta historia się nie zakończyła, bowiem tej samej nocy na komisariat przyszedł mężczyzna przedstawiając się jako chłopak 35-latki. Kiedy dowiedział się, że jego wybranka została zatrzymana, wszczął awanturę. Mało tego, że znieważył słownie dyżurnego komisariatu, to ze złości kilkakrotnie uderzył pięścią w szybę drzwi wejściowych do budynku i ją rozbił. Chwilę później i on został zatrzymany.
Niebawem, zarówno 35-latka, jak i jej 28-letni konkubent odpowiedzą za swoje postępowanie.
AK