Biała Podl.: Fałszywie zawiadomił o kradzieży drogiego auta
Policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego przeprowadzą postępowanie w sprawie fałszywego zawiadomienia o kradzieży samochodu. Dzięki żmudnej pracy funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego udało się udowodnić zgłaszającemu, że do zgłoszonej w ubiegłym roku kradzieży wartego ponad 80 tys. Volvo nie doszło. Po umorzeniu postępowania radzyńska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i próby wyłudzenia odszkodowania.
W maju 2015 r. do międzyrzeckiego komisariatu zgłosił się 45-letni mieszkaniec pow. łukowskiego, który zawiadomił o kradzieży należącego do niego samochodu marki Volvo XC60 o wartości 82 700 zł. Z relacji zgłaszającego wynikało, że godzinach rannych przyjechał do Miedzyrzeca Podlaskiego parkując samochód na ul. Kościelnej. Kiedy po kilku godzinach wrócił samochodu już nie było.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego, którzy doszli do zaskakujących wniosków. Jak się okazało rzekomy pokrzywdzony w rzeczywistości zbył swój samochód, chcąc wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. Po uprawomocnieniu się postanowienia o umorzeniu dochodzenia w sprawie kradzieży auta, Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim wszczęła śledztwo w sprawie złożenia przez 45-latka zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, składania fałszywych zeznań oraz usiłowania wyłudzenia odszkodowania z tytułu zawartej polisy ubezpieczeniowej AC za utracony pojazd, powierzając jego prowadzenia policjantom z Międzyrzeca Podlaskiego.
JJ