Łuków : Nie sprzedawała alkoholu nietrzeźwym, ale sama była pijana
Dzielnicowy po służbie chciał wczoraj sprawdzić, czy w miejscowym sklepie respektowane są przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Faktycznie, w trakcie kontroli pod tym kątem wszystko było jak najbardziej w porządku. Problem był natomiast z ekspedientką, która jak wykazało badanie alkomatem, pracowała mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz kobieta odpowie za wykonywanie czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości.
Wczoraj przed godziną 19.00 dzielnicowy z Komisariatu Policji w Stoczku Łukowskim, pomimo tego że nie pełnił służby, postanowił sprawdzić czy w jednym ze sklepów w gminie Stanin przestrzegane są przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Chodziło konkretnie o to, czy w sklepie tym nie jest sprzedawany alkohol osobom nietrzeźwym oraz to, czy klienci nie spożywają tam alkoholu.
Policjant stwierdził w trakcie kontroli, że te przepisy nie zostały złamane, jednak podejrzeń nabrał do osoby stojącej za ladą. Policjant zauważył, że ekspedientka dziwnie się zachowuje. Jej wygląd, sposób poruszania się i niewyraźna mowa mogły świadczyć, że jest pod działaniem alkoholu.
Fakt ten został po chwili potwierdzony przez pełniących w pobliżu służbę policjantów. Przeprowadzone urządzeniem elektronicznym badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie ekspedientki. Sklep został zamknięty, o nietrzeźwej pracownicy powiadomiono właściciela placówki handlowej. Kobieta tłumaczyła się, że w godzinach porannych wypiła syrop na ból gardła.
Wkrótce kobieta zostanie ukarana za wykonywanie czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości.
MJ.