Aktualności

Biłgoraj: Nietrzeźwy spowodował kolizję

Data publikacji 19.11.2015

Niemal 3 promile alkoholu w organizmie miał 60-latek, który wczoraj po południu na jednym ze skrzyżowań w Biłgoraju, kierując chryslerem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu innemu pojazdowi i doprowadził do stłuczki. Poszkodowany 25-letni kierujący mercedesa był trzeźwy. Na szczęście w tym i innych zdarzeniach drogowych z wczorajszego popołudnia nikt nie ucierpiał. Policja apeluje do kierujących o ostrożność i rozsądek na drodze!

Panujące wczoraj opady deszczu, powodowały utrudnione dla kierowców warunki na drodze, dlatego też kierujący pojazdami powinni zachować jeszcze większą ostrożność na drodze. Pomimo tego, wczorajszego popołudnia na terenie Biłgoraja doszło do kilku zdarzeń drogowych. Do pierwszej stłuczki doszło na skrzyżowaniu Krzeszowskiej i Alei Jana Pawła II. 21-letni kierujący opla, niezachował bezpiecznej odległości między pojazdami i wjechał w sygnalizator świetlny, uszkadzając go. Młody kierowca był trzeźwy, na szczęście nic mu się nie stało.  W tym samym czasie na Alei Jana Pawła II wydarzyło się kolejne zdarzenie drogowe, przy wyjeździe z dyskontu handlowego, 25-latka z seata nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu 38-letniemu kierowcy fiata. Jak ustalili policjanci, oboje byli trzeźwi, a w kolizji nikt nie ucierpiał. W obu przypadkach skończyło się na mandacie.
Po chwili dyżurny biłgorajskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o kolejnym zdarzeniu, tym razem na skrzyżowaniu ulic Komorowskiego i Bohaterów Monte Cassino.  Jak ustalili policjanci, na skutek nie ustąpienia pierwszeństwa przejazdu zderzyły się tam chrysler z mercedesem. Do kolizji doprowadził 60-letni kierujący chryslera, który jak się okazało był kompletnie pijany. Urządzenie do badania stanu trzeźwości wykazało u niego niemal 3 promile alkoholu. Poszkodowany 25-latek z Chełma, kierujący mercedesem był trzeźwy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.  Wobec kierującego chryslerem skierowany został wniosek o ukaranie do sądu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
 

Powrót na górę strony