Biała Podl.: Chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, fałszywie zawiadomił o przestępstwie.
Mieszkaniec Białej Podlaskiej dwa dni temu został zatrzymany na jeździe motorowerem pod wpływem alkoholu i w trakcie sadowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Chcąc uniknąć odpowiedzialności postanowił zgłosić kradzież pojazdu, a winę za jazdę po alkoholu zrzucić na rzekomego złodzieja, który wykorzystał jego dane. „Misterny” plan 51-latka szybko jednak rozgryźli policjanci z bialskiej komendy.
12 sierpnia 51-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej zawiadomił Policję o kradzieży należącego do niego motoroweru o wartości 2 000 zł. wraz ze znajdującymi się w schowku dokumentami pojazdu.
W trakcie czynności podjętych w tej sprawie policjanci Wydziału dw z Przestępczością Przeciwko Mieniu już następnego dnia ustalili, że w rzeczywistości do kradzieży nie doszło, a rzekomy pokrzywdzony złożył fałszywe zawiadomienie o przestępstwie. Motywem działania 51-latka była chęć uniknięcia odpowiedzialności za zdarzenie z dnia poprzedzającego zgłoszenie, kiedy jadąc tym motorowerem został zatrzymany w stanie nietrzeźwości i w okresie sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Po zgłoszeniu kradzieży 51-latek chciał przyjąć linię obrony, z której wynikałoby, że ktoś podał się za niego posługując się dokumentami ze skradzionego pojazdu.
Skradziony rzekomo motorower policjanci znaleźli w garażu zgłaszającego w innej części miasta. Dodatkowo w garażu funkcjonariusze ujawnili 1400 kg peletu opałowego o wartości ok. 1000 zł. Jak się okazało opał został skradziony z firmy, w której pracował mężczyzna. Wczoraj 51-latek usłyszał zarzuty fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i kradzieży, do których się przyznał.
Za zarzucane przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
JJ