Aktualności

Lublin: Myślała, że pomaga. Straciła 55 tysięcy złotych

Data publikacji 11.07.2015

55 tysięcy złotych straciła wczoraj 73-letnia mieszkanka Lublina, która uwierzyła, że pomaga oficerom CBŚP w ujęciu oszustów. Pieniądze schowała do reklamówki i dostarczyła w umówione miejsce. Był to parking przy bloku. Pieniądze zostawiła zgodnie z informacją za kołem jednego z samochodów. 73-latka wróciła do swojego domu i czekała na ponowny kontakt telefoniczny. Kiedy telefon milczał, kobieta zrozumiała, ze została oszukana. Po raz kolejny przypominamy, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

     Wczoraj do 73-latki zadzwoniła kobieta przedstawiając się za członka rodziny i próbowała wyłudzić pieniądze. Po chwili zadzwonił mężczyzna i podał się za oficera CBŚP. Poprosił o współpracę w ujęciu oszustki, która przed chwilą dzwoniła. 73-latka zgodziła się myśląc, że pomaga policjantom. Poszła do banku i wypłaciła łącznie 55 tysięcy złotych. Pieniądze schowała do reklamówki i dostarczyła w umówione miejsce. Był to parking przy bloku. Pieniądze zostawiła zgodnie z informacją za kołem jednego z samochodów. 73-latka wróciła do swojego domu i czekała na ponowny kontakt telefoniczny. Kiedy telefon milczał, kobieta zrozumiała, ze została oszukana. Policjanci poszukują oszustów oraz przypominają podstawowe zasady zachowania aby nie paść ofiarą oszustwa:

        Jak działają sprawcy?

     Oszuści są bezwzględni - umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby.

Fałszywy funkcjonariusz” podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na Policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.

Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował.

Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

Jak nie stać się ofiarą oszustów?

     Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.

Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.

W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.

 

AF.

Powrót na górę strony