Biłgoraj: Zabarykadował się na dachu bloku, policjanci udaremnili skok.
Policjanci wydziału kryminalnego zatrzymali agresywnego 18-latka, który stojąc na krawędzi dachu bloku, groził że popełni samobójstwo. Nietrzeźwy nastolatek wykrzykiwał, że skoczy, rzucając jednocześnie na ziemię cegły i anteny. Funkcjonariusze szybko odwrócili jego uwagę, weszli na dach i bezpiecznie sprowadzili na ziemię. Decyzją lekarza karetki pogotowia został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym.
Wczoraj nad ranem na dach jednego z biłgorajskich bloków wszedł pijany nastolatek. Nerwowy młodzieniec rzucał z dachu elementami okucia dachowego, cegłami i antenami. Jak się okazało był to znany policjantom miejscowy 18-latek, który zabarykadował właz na dachu i groził że popełni samobójstwo. Policjanci podjęli natychmiast negocjacje z agresywnym nastolatkiem, powiadamiając jednocześnie inne służby ratunkowe.
W tym samym czasie kolejni funkcjonariusze niezwłocznie pobiegli na dach, pokonując przeszkody barykadujące właz, aby bezpiecznie sprowadzić mężczyznę na ziemię. 18-latek stojąc na krawędzi dachu odgrażał się, ze jeśli ktokolwiek wejdzie na górę, skoczy. Liczyła się każda sekunda, a 18-latek mógł spaść. Po chwili niedoszły samobójca został obezwładniony przez kryminalnych i bezpiecznie sprowadzony na ziemię.
Podczas sprowadzania nadal był agresywny, wyrywał się i wykrzykiwał słowa wulgarne. Młodzieniec przekazany został karetce pogotowia i w asyście funkcjonariuszy przewieziony został do szpitala psychiatrycznego.
M.W.