Aktualności

Lublin: Seryjny złodziej łańcuszków w rękach Policji

Data publikacji 23.06.2015

W ręce kryminalnych z KMP w Lublinie wpadł 20-latek. Mężczyzna wczoraj w centrum miasta zerwał z szyi łańcuszek starszej kobiecie. Wcześniej szarpał się z nią i doprowadził do jej upadku. Jak ustalili policjanci, młodzieniec ma na koncie jeszcze 12 kradzieży łańcuszków, a przestępstw tych dokonał w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, zaraz po wyjściu na wolność z aresztu śledczego.

20-letni mieszkaniec jednej z podlubelskich miejscowości został zatrzymany dzisiejszego dnia w mieszkaniu swojego znajomego, gdzie ukrywał się.  Mężczyzna wczoraj  na Krakowskim Przedmieściu zerwał idącej chodnikiem kobiecie zawieszony na szyi łańcuszek. Wcześniej sprawca  szarpał się z właścicielką biżuterii i w konsekwencji doprowadził do jej upadku. Sprawca rozboju uciekł z łupem w ręku. Poszkodowana wyceniła straty na około 200 złotych.

Jak ustalili kryminalni z KMP w Lublinie, młodzieniec nie tylko to przestępstwo ma na swoim koncie. Od czasu, kiedy około trzech miesięcy temu wyszedł na wolność z aresztu śledczego, „nie zerwał” z przeszłością. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy dokonał jeszcze 12 kradzieży łańcuszków. Do tych przestępstw doszło na terenie Lublina. Sposób działania 20-latka był zawsze podobny. Podbiegał do kobiet i zrywał im z szyi biżuterię.

W chwili obecnej policjanci analizują otrzymane od poszkodowanych zgłoszenia. Ustalają też, co zrobił ze skradzionym łupem. Jutro policjanci będą doprowadzać 20-latka do Prokuratury Lublin-Północ z wnioskiem o tymczasowy areszt.

Zgodnie z kodeksem karnym za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolność, za kradzieże – do lat 5.

Jednocześnie policjanci ostrzegają przed zbytnim eksponowanem noszonej biżuterii i drogocennych przedmiotów. Jak mówi znane powiedzenie "okazja czyni złodzieja". Jesli już padniemy ofiarą złodzieja, pamiętajmy, by jak najszybciej powiadomić Policję. Zapamiętajmy też  jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu sprawcy oraz kierunku ucieczki. Nie brońmy naszego mienia za wszelką cenę pamiętając, że nasze zdrowie i życie stoi zawsze na pierwszym miejscu.

 

A.K.

 

 

 

Powrót na górę strony