Lublin: Na wycieczkę z promilami
0,4 promila alkoholu w organizmie miał 32-latek, który dziś rano miał zawieść dzieci na wycieczkę do Krakowa. Policjanci, którzy przyjechali na kontrolę przed wyjazdem, nie dopuścili nieodpowiedzialnego mężczyzny do dalszej jazdy. Z kolei 3,5 promila wskazał wynik badania stanu trzeźwości u kierowcy fiata, który nad ranem jechał całą szerokością jezdni. Mężczyzna już pożegnał się z prawem jazdy.
Dziś około godz. 7.30 policjanci policjanci pojechali pod jedną ze szkół w miejscowości Palikije. Mieli tam, po telefonicznym zgłoszeniu, skontrolować autokar wiozący 40 dzieci na wycieczkę do Krakowa. Jak się wkrótce okazało, policjanci nie pozwolili 32-letniemu kierowcy autokaru wyruszyć w podróż. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego 0,4 promila alkoholu w organizmie. Dzieci w wieku 10-13 lat pojechały jednak na wycieczkę, ale już z innym kierowcą.
Z kolei 3,5 promila wskazał wynik badania stanu trzeźwości u 46-latka kierującego fiatem seicento. Policjanci zatrzymali mężczyznę po tym, jak w tym stanie kierował autem na trasie Zembrzyce-Franciszków. Mężczyzna jechał samochodem niemalże cała szerokością jezdni. W trakcie policyjnej kontroli, przyznał, że się dobrze czuje i nie wie, dlaczego został zatrzymany. Stróże prawa zatrzymali mu prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
A.K.