Zamość: Włamywacze w potrzasku
Policyjne dozory z obowiązkiem systematycznego meldowania się w jednostkach Policji to środki zapobiegawcze zastosowane wobec 26 i 41-latka, mieszkańców powiatu parczewskiego. Mężczyźni na początku lutego włamali się do sklepu w Radecznicy, skąd ukradli papierosy i gotówkę. Straty oszacowano na ponad 4 tys. złotych. 26-latek na swoim koncie ma również włamanie do jednej z hurtowni na terenie Zamościa. Jego łupem padły papierosy i tytoń o wartości blisko 60 tys. złotych. Włamywacze wkrótce staną przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym, za popełnione czyny grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Podczas świątecznego weekendu zamojscy policjanci przedstawili zarzuty włamań dwóm mieszkańcom powiatu parczewskiego w wieku 26 i 41 lat. Mężczyźni podejrzani są o włamanie do sklepu spożywczo-przemysłowego w Radecznicy. Czynu tego dokonali na początku lutego. Wyważając okno weszli do wnętrza sklepu skąd ukradli pieniądze i papierosy. Straty oszacowano na ponad 4 tys. złotych.
Młodszy z zatrzymanych odpowie również za włamanie do jednej z zamojskich hurtowni. Mężczyzna wybijając otwory w ścianach budynku wszedł do wnętrza skąd ukradł papierosy i tytoń. Łączne straty oszacowano na kwotę blisko 60 tys. złotych. Włamanie miało miejsce w połowie lutego bieżącego roku.
Wobec obu włamywaczy prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozorów Policji. Mężczyźni do czasu rozprawy systematycznie będą musieli meldować się w jednostce policji. Wkrótce za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.
Zgodnie z kodeksem karnym kradzież z włamaniem to przestępstwo za które grozić może kara do 10 lat pozbawienia wolności.
J.K.