Aktualności

Lublin, Radzyń Podl.: Uważajmy na oszustów!

Data publikacji 30.12.2014

Lubelscy policjanci poszukują oszustów, którzy wczoraj dziewięciokrotnie próbowali wyłudzić od mieszkańców miasta pieniądze. Przestępcy podając się przez telefon się za krewnych tłumaczyli, że potrzebna jest spora gotówka, bo spowodowali wypadek drogowy. Na szczęście większość z tych osób nie dała się oszukać. W jednym przypadku 75-letnia kobieta straciła 10 tys. złotych, które przekazała rzekomemu kurierowi. Oszusta poszukują także radzyńscy mundurowi, po tym, jak od 77-letniej kobiety wyłudził 12 tys. zł. Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i rozwagi.

Jak ustalili policjanci, oszuści dzwonili wczorajszego dnia  na numery telefonów starszych mieszkańców Lublina dziewięciokrotnie. We wszystkich przypadkach scenariusz był niemal identyczny. Sprawca podając się za krewnego, najczęściej syna lub wnuczka oświadczał, że spowodował wypadek drogowy i żeby uchronić się od konsekwencji karnych, pilnie potrzebuje gotówki. W grę wchodziły kwoty od kilkunastu do nawet 120 tys. zł. By uwiarygodnić tę informację, rozmówca przekazywał słuchawkę rzekomemu funkcjonariuszowi Policji. Na szczęście rozwaga i rozsądek starszych osób uchroniły od przekazania pieniędzy przestępcom. Podejrzewając, że mają do czynienia z oszustami, w celu upewnienia się, sami dzwonili do swoich krewnych. Później o fakcie zaistnienia przestępstwa, powiadomili Policję. W jednym przypadku 75-letnia lublinianka straciła 10 tys. złotych, które w miejscu swojego zamieszkania przekazała rzekomemu kurierowi.

Do podobnego oszustwa doszło także w pow. radzyńskim. Wczoraj do  komendy zgłosiła się 77-letnia mieszkanka gminy Wohyń. Kobieta oświadczyła, że w połowie grudnia, na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna zwracając się do niej „ ciociu” . Zgłaszająca przekonana,  że rozmawia ze swoim siostrzeńcem dała wiarę jego słowom.  Rozmówca tłumaczył, że znajduje się u notariusza, gdyż kupuje mieszkanie i pilnie potrzebuje pieniędzy. Dlatego też poprosił „ciocię” o wysłanie na poczcie „błyskawicznym przelewem” 12 tys. złotych. Obiecał również zwrot całości gotówki za kilka dni. Starsza pani  myśląc, że pomaga siostrzeńcowi, wykonała jego prośbę.  Kiedy w wyznaczonym terminie nie otrzymała zwrotu gotówki, wtedy  skontaktowała się z prawdziwym siostrzeńcem. Wówczas okazało się, że padła ofiarą oszusta. 77-latka cała sprawę zgłosiła na Policję.

Policja poszukuje oszustów i po raz kolejny apeluje o rozwagę i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Oszuści wykorzystują ludzką ufność, otwartość i szczere intencje. Pamiętajmy, że ich pomysłowość i przebiegłość jest nieograniczona. Ofiarami oszustów najczęściej padają osoby starsze. Policjanci zalecają ostrożność w przypadku otrzymania telefonicznej prośby o pomoc finansową od osób podających się za członków rodziny, bliskich znajomych itp. Najprościej zweryfikować taką informację poprzez skontaktowanie się z daną osobą.

A.K./B.S.

Powrót na górę strony