Zamość: 23 latek uzbrojony w nóż napadł na taksówkarza.
23-letni Zamościanin dziś nad ranem zaatakował wiozącego go 58-letniego taksówkarza. 23-latek wysiadając z taksówki zadał kilka ciosów nożem kierowcy, po czym zbiegł z miejsca. Wezwani na pomoc policjanci po kilkukilometrowym pościgu ujęli napastnika. W chwili zdarzenia sprawca był pijany. Pod zarzutem usiłowania zabójstwa trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało 23-latek poszukiwany był sądowym nakazem doprowadzenia do zakładu karnego. Życiu taksówkarza nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dzisiejszej nocy, tuż po godzinie 3.00 dyżurny zamojskiej komendy powiadomiony został o napadzie na taksówkarza. W rejon ul. Braterstwa Broni, skąd napłynęło zgłoszenie wysłani zostali policjanci. Mundurowi na peryferiach miasta zastali 58-letniego taksówkarza. Pokrzywdzony wskazał mundurowym kierunek ucieczki napastnika. Po śladach pozostawionych na śniegu funkcjonariusze pobiegli za sprawcą napadu. Po kilkukilometrowym pościgu ujęli mężczyznę. Napastnikiem okazał się 23-letni mieszkaniec Zamościa. Mężczyzna pod zarzutem usiłowania zabójstwa trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Miał promil alkoholu w organizmie. W przeszłości wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Obecnie poszukiwany był sądowym nakazem doprowadzenia do zakładu karnego gdzie odbywać ma karę pozbawienia wolności.
58-letni taksówkarz z ranami ciętymi twarzy i dłoni trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W chwili obecnej zamojscy kryminalni pod nadzorem prokuratora pracują nad sprawą i wyjaśniają szczegóły oraz okoliczności zdarzenia. Zgodnie z kodeksem karnym usiłowanie zabójstwa to zbrodnia za którą grozić może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
J.K.