Krasnystaw: Zatrzymany 28-latek za napad na stację paliw.
Krasnostawscy policjanci zatrzymali w pościgu 28-latka, który wspólnie z kompanem napadł na stację paliw. Przy użyciu drewnianej pałki sprawcy sterroryzowali właściciela i zabrali 1 tys. złotych. Zatrzymany mężczyzna poszukiwany był trzema listami gończymi. Wcześniej okradł jubilera i napadł na ekspedientkę sklepu spożywczego. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Będzie odpowiadał w warunkach recydywy, bo za podobne przestępstwa odbywał już kary pozbawienia wolności.Policjanci poszukują drugiego ze sprawców.
Do rozboju doszło w minioną sobotę. Przed godziną 18.00 dyżurny krasnostawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o napadzie na stację paliw w gm. Kraśniczyn. Jak wynikało z relacji, nieznany sprawca podczas zakupów uderzył kilkakrotnie właściciela drewnianą pałką i z otwartej kasy skradł ok. 1000 złotych.
O zdarzeniu zawiadamiał sam pokrzywdzony, który jadąc za napastnikiem relacjonował jego trasę ucieczki. Uciekinier poruszał się ciemnym fordem fiesta. Dyżurny natychmiast skierował tam policyjne patrole. Powiadomił też policjantów mieszkających w tamtym rejonie, którzy we wskazanym kierunku udali się swoimi prywatnymi samochodami. Na ul. Stokowej policjanci zauważyli opisywany pojazd. Kierujący nim nie reagował na sygnały podawane przez mundurowych, przyspieszał i zajeżdżał drogę, nie dając się wyprzedzić . Po kilku kilometrach pojazd sprawców zatrzymał się uderzając w drzewo.
Pasażer został obezwładniony i zatrzymany przez funkcjonariuszy. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Krasnegostawu. Podczas przeszukania przy zatrzymaniu mężczyzna miał ukryte w majtkach banknoty 100 złotowe pochodzące z napadu.
Po sprawdzeniu w bazie danych okazało się, że poszukiwany jest trzema listami gończymi. W każdym przypadku sprawa dotyczyła popełnienia przestępstwa rozboju. Za podobne przestępstwa odbywał też już kary pozbawienia wolności. Wczoraj 28-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty rozboju na właścicielu stacji paliw. Ponadto usłyszał zarzut rozboju dokonanego we wrześniu 2012 roku. Wtedy napadł na ekspedientkę sklepu spożywczego w Krasnymstawie, której skradł 600 złotych. Dodatkowo policjanci udowodnili mu kradzież złotej biżuterii, której dopuścił się w ostatni piątek u jednego z jubilerów w Krasnymstawie. Tam oglądał paletę złotych łańcuszków. Na pytanie sprzedawczyni, czy decyduje się na któryś odpowiedział „tak biorę wszystkie” zrywając jednocześnie kilkanaście sztuk z palety. W tym przypadku wartość strat właściciel ocenił na kwotę 12.000 złotych. Część skradzionego mienia funkcjonariusze zabezpieczyli w jednym z lombardów na terenie Lublina.
Krasnostawianin trafił obecnie do aresztu śledczego, gdzie odbywać będzie zasądzone wcześniej kary pozbawienia wolności.
Obecnie trwają jeszcze poszukiwania drugiego z mężczyzn. To znany policjantom 33-letni lublinianin. W jego fordzie podczas przeszukania stróże prawa zabezpieczyli własnej roboty maczetę, skórzane rękawiczki i drugie komplety ubrań.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara do 15 lat więzienia.
M.S.