Aktualności

Lublin: Zauważyli dym i ogień w skodzie, ruszyli kierowcy z pomocą

Data publikacji 13.08.2014

88-letni mężczyzna w Niedrzwicy Dużej jechał samochodem do mechanika. Po drodze z jego skody zaczął wydobywać się dym, a podwozie zajął ogień. Zdarzenie to zauważyli policjanci z KWP w Lublinie, którzy jechali służbowo w stronę Kraśnika. Zatrzymali skodę wyprowadzając na zewnątrz będącego w szoku kierowcę. Stróże prawa wezwali straż pożarną i do czasu jej przyjazdu próbowali gasić ogień. Na szczęście 88-letniemu kierowcy skody nic się nie stało. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji.

Czworo policjantów z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Lublinie wczoraj rano jechało samochodem do Kraśnika w celach służbowych. Kiedy przejeżdżali przez Niedrzwicę Dużą, zauważyli wyjeżdżającą z ul. Północnej skodę felicję. Z podwozia pojazdu wydobywał się ogień. Widząc całe zdarzenie, funkcjonariusze zatrzymali swój samochód i z gaśnicą ruszyli w stronę skody. W tym czasie funkcjonariuszka powiadamiała straż pożarną.

Jak się okazało, za kierownicą auta siedział starszy mężczyzna, który nie reagował na polecenia stróżów prawa, by opuścić pojazd. Mężczyzna nie wiedział co się dzieje, był zdezorientowany. Z uwagi na zagrożenie pożarem lub ewentualnym wybuchem policjanci odpięli kierowcy pas bezpieczeństwa i wyprowadzili na zewnątrz w bezpieczne miejsce. Funkcjonariusze po wyjęciu kluczyków ze stacyjki, próbowali gasić ogień, który zajął już podłogę auta w okolicy zbiornika paliwa. Policjanci poprosili o pomoc innego kierowcę, który użyczył swojej gaśnicy. Na miejscu już po kilku minutach pojawiła się straż pożarna.

Na szczęście 88-letniemu kierowcy skody felicji  nic się nie stało. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji. W chwili tego zdarzenia 88-latek jechał tym autem do mechanika.

A.K.

 

Powrót na górę strony