Lubartów: Zgubiła go ciekawość.
Wczoraj w Kamionce doszło do kolizji drogowej. Rowerzystka doprowadziła do zderzenia z samochodem osobowym. Na szczęście rowerzystce jak i kierującej samochodem nic się nie stało, obydwie kobiety też były trzeźwe. Pijany okazał się natomiast mężczyzna, który przyjechał zobaczyć drogowe zdarzenie. Okazało się, że miał 1,8 promila alkoholu. W trakcie zatrzymania był bardzo agresywny i uszkodził policyjny radiowóz.
Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór w centrum Kamionki. Kierująca rowerem mieszkanka gminy Garbów na skrzyżowaniu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i zderzyła się z audi. Zarówno rowerzystce jak i kierującej samochodem nic się nie stało, obydwie też były trzeźwe.
Policjanci całość zakwalifikowali jako kolizję i kiedy szykowali się do zakończenia interwencji zauważyli jak do tłumu gapiów obserwujących zdarzenie podjeżdża na rowerze mężczyzna, który wyglądał na mocno pijanego. Postanowili go skontrolować. Badania wykazały, że miał on 1,8 promila alkoholu. W takim stanie przyjechał popatrzeć sobie na „wypadek”. W trakcie zatrzymania był bardzo agresywny i uszkodził policyjny radiowóz. Trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości oraz usłyszy zarzut zniszczenia mienia. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
G.P.