Lublin: Zrywał łańcuszki, wpadł w ręce Policji
Kryminalni z IV komisariatu zatrzymali 20-latka, który odpowie za kradzieże łańcuszków. Do przestępstw tych doszło w czerwcu b.r. w Lublinie. Straty powstały w wyniku tych kradzieży poszkodowane kobiety wyceniły na 2800 złotych. Ponieważ to nie pierwsze przypadki podobnego łamania prawa przez 20-latka, za popełnione przestępstwa kradzieży odpowie on w warunkach recydywy.
W czerwcu b.r. policjanci z IV komisariatu otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących kradzieży łańcuszków. Do przestępstw tych doszło na ul. Spadochroniarzy, Wysockiego i Junoszy. Z relacji poszkodowanych kobiet wynikało, że gdy szły chodnikiem, podbiegał do nich młody mężczyzna i zrywał z szyi złote łańcuszki. Straty powstały w wyniku tych kradzieży poszkodowane kobiety wyceniły na łączną kwotę 2800 złotych. Sprawą tą zajęli się kryminalni. Posiadając podane przez pokrzywdzonych rysopisy sprawcy, mundurowi rozpoczęli typowania.
Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Stróże prawa z „czwórki” ustalili, że za kradzieżami łańcuszków stoi znany im 20-letni mężczyzna , bez stałego miejsca zameldowania. Policjanci zapukali wczoraj do wynajmowanej przez niego stancji w dzielnicy Dziesiąta w Lublinie. Młody mężczyzna zaskoczony był wizyta kryminalnych. Typowanie policjantów było słuszne, bowiem przeprowadzone czynności okazania udowodniły jego winę.
Wkrótce 20-latek odpowie za popełnione kradzieże, a ponieważ jest to jego powrót do przestępstwa, mu grozić kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności.
A.K.