Aktualności

Biała Podl: Trzy próby oszustwa.

Data publikacji 25.11.2013

Trzy usiłowania wyłudzenia pieniędzy metodą na „wnuczka” odnotowali policjanci z bialskiego powiatu w ubiegłym tygodniu. Za każdym razem kobiety, które otrzymywały telefony od oszustów, wykazywały się czujnością i demaskowały fałszywych kuzynów. Za każdym razem „kuzyni” prosili o pieniądze na usunięcie skutków spowodowanych przez siebie wypadków drogowych.

Trzy usiłowania wyłudzenia pieniędzy metodą  na „wnuczka” odnotowali policjanci z bialskiego powiatu w ubiegłym tygodniu. Za każdym razem kobiety, które otrzymywały telefony od oszustów, wykazywały się czujnością i demaskowały fałszywych kuzynów. Za każdym razem „kuzyni” prosili o pieniądze na usunięcie skutków spowodowanych przez siebie wypadków drogowych.
Pierwszą próbę wyłudzenia zgłosiła w czwartek córka 91-letniej mieszkanki Terespola. Rozmówca, podający się za wnuczka poprosił ją o pieniądze w kwocie 32 000 zł na pokrycie kosztów, które musi ponieść za spowodowanie wypadku drogowego. W czasie rozmowy zgłaszająca zorientowała się, że dzwoniącym nie jest jej wnuk i odkładając słuchawkę rozłączyła się.
Dwa następne zgłoszenia takich przestępstw Policja dostała w piątek. Pierwszy sprawca dzwoniąc na stacjonarny telefon 86-letniej mieszkanki Białej Podlaskiej i podając się za jej wnuka, usiłował wyłudzić pieniądze, w związku ze spowodowaniem wypadku drogowego i koniecznością wypłacenia ofierze wypadku odszkodowania. Zapytany przez kobietę o adres, przerwał połączenie telefoniczne.
Taką samą „legendę” wymyślił oszust dzwoniący do 65-letniej mieszkanki Terespola. Tym razem podał się za syna, który, jak w poprzednich sytuacjach, spowodował wypadek drogowy. W wyniku stanowczej odmowy pokrzywdzonej mężczyzna przerwał połączenie telefoniczne.
Policja apeluje o ostrożność w telefonicznych rozmowach z rzekomymi członkami rodziny. W szczególności każda prośba o pieniądze powinna zostać zweryfikowana, a w przypadku stwierdzenia, że doszło do próby oszustwa należy zawiadomić najbliższą jednostkę Policji.
 
J.J.
Powrót na górę strony