Aktualności

Lublin: W dowód miłości wybił szybę w samochodzie.

Data publikacji 14.10.2013

Do pięciu lat wiezienia grozi młodemu mieszkańcowi Lublina. Chłopak podczas kłótni ze swoją dziewczyną kładł się na drogę oraz uderzał głową w zaparkowane przy ulicy Solnej samochody. W jednym z nich wybił tylną szybę o wartości 400 zł. Młody mężczyzna kładąc się na jezdni oraz uderzając głową w szyby samochodów, manifestował miłość swojej dziewczynie. Był zupełnie pijany.

Do pięciu lat wiezienia grozi młodemu mieszkańcowi Lublina. Chłopak podczas kłótni ze swoją dziewczyną kładł się na drogę oraz uderzał głową w zaparkowane przy ulicy Solnej samochody. W jednym z nich wybił tylną szybę o wartości 400 zł. Młody mężczyzna kładąc się na jezdni oraz uderzając głową w szyby samochodów, manifestował miłość swojej dziewczynie. Był zupełnie pijany.
W sobotę późnym wieczorem policjanci z Oddziału Prewencji Policji KWP w Lublinie patrolując ulicę Solną zauważyli dwoje młodych ludzi idących ulicą. W pewnym momencie chłopak zaczął się kłaść na jezdnię. Policjanci widząc to postanowili wylegitymować młodą parę. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że 18 – latek z Lublina pokłócił się ze swoją o rok młodszą dziewczyną i kładąc się na jezdni chciał okazać jej miłość. Chłopak był całkowicie pijany.
Kilkanaście minut później do dyżurnego I komisariatu zgłosiło się dwoje mieszkańców Lublina, którzy byli świadkami uszkodzenia osobowego audi. Widzieli jak młody chłopak będąc w towarzystwie dziewczyny, uderzył głową w tylną szybę samochodu. Zgłaszający szczegółowo opisali sprawcę. Policjanci z lubelskiego oddziału prewencji szybko skojarzyli sprawcę. Nieopodal miejsca zdarzenia w osiedlowej bramie odnaleźli zakrwawioną bluzę mężczyzny, którego wcześniej legitymowali.
Właściciel audi wycenił wartość wybitej szyby na kwotę 400 zł. Dziś rano sprawca został zatrzymany i doprowadzony do I komisariatu, gdzie zostaną wykonane czynności procesowe z jego udziałem.
Za niszczenie mienia kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
 
K.G.
Powrót na górę strony