Aktualności

Opole Lub.: Zatrzymani na kradzieży sosen

Data publikacji 12.04.2013

Poniatowscy policjanci na gorącym uczynku zatrzymali wczoraj dwóch mężczyzn, którzy wyrąbali 4 sosny z posesji należącej do jednego z mieszkańców Chodla. Sprawców spłoszył właściciel działki, którego zaniepokoiły odgłosy piły motorowej. Na jego widok mężczyźni rzucili się do ucieczki. Niestety, pojazd, którym przyjechali, zakopał się w grząskiej ziem. Drugi – by uciec, zatrzymał na okazję… patrol Policji.

Poniatowscy policjanci na gorącym uczynku zatrzymali wczoraj dwóch mężczyzn, którzy wyrąbali 4 sosny z posesji należącej do jednego z mieszkańców Chodla. Sprawców spłoszył właściciel działki, którego zaniepokoiły odgłosy piły motorowej. Na jego widok mężczyźni rzucili się do ucieczki. Niestety, pojazd, którym przyjechali, zakopał się w grząskiej ziem. Drugi – by uciec, zatrzymał na okazję… patrol Policji.


          Do zdarzenia doszło wczoraj w Chodlu. Dyżurny policji został powiadomiony przez jednego z mieszkańców o tym, że dwaj mężczyźni próbowali ukraść 4 sosny wyrąbane wcześniej z jego działki. Zawiadamiający powiedział także, że w trakcie ucieczki, samochód którym przyjechali po drewno rabusie, zakopał się na działce. Właścicielowi posesji udało się ująć próbującego umknąć samochodem złodzieja. Przekazał także policjantom dokładny opis drugiego ze sprawców, który umknął pieszo. Funkcjonariusze ustalili, że schwytanym rabusiem jest 26 – letni mieszkaniec gminy Borzechów. Mężczyzna został zatrzymany. Chwilę później policjanci patrolujący teren w pobliżu zdarzenia radiowozem nieoznakowanym dostrzegli, że ktoś próbuje zatrzymać ich na tzw. okazję. Natychmiast stróże prawa zorientowali się, że może nim być poszukiwany mężczyzna. Po wylegitymowaniu zaskoczonego mężczyzny okazało się, że jest to 26 – letni mieszkaniec gminy Borzechów. Mężczyzna został zatrzymany.

         Jak ustalili policjanci, obydwaj mężczyźni dokonali w tym dniu jeszcze jednej kradzieży drzewa. Tym razem łupem złodziei padło 6 sosen, które wycięli z jednej z posesji w Chodlu. Obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty. W trakcie przesłuchania przyznali się do winy i złożyli wniosek o możliwość dobrowolnego poddania się karze. Grozi im nawet do 5 lat więzienia.


 
Powrót na górę strony