Aktualności

Lublin: Metodą 'na wnuczka' wyłudzili 140 tysięcy złotych

Data publikacji 22.02.2013

Lubelscy policjanci poszukują sprawców, którzy podając się za członków rodziny wyłudzali pieniądze. W jednym przypadku 83-latka straciła 100 tys. złotych. Sposób działania sprawców był prawie identyczny, a ofiary praktycznie same podawały wszelkie dane dotyczące imion czy miejsca zamieszkania. Wykorzystujący ten fakt oszuści twierdząc, że spowodowali wypadek samochodowy, muszą wpłacić policjantom pieniądze, inaczej będą zatrzymani. Tylko w trzech przypadkach łupem sprawców padło 140 tys. złotych. Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi

Lubelscy policjanci poszukują sprawców, którzy podając się za członków rodziny wyłudzali pieniądze. W jednym przypadku 83-latka straciła 100 tys. złotych. Sposób działania sprawców był prawie identyczny, a ofiary praktycznie same podawały wszelkie dane dotyczące imion czy miejsca zamieszkania. Wykorzystujący ten fakt oszuści twierdząc, że spowodowali wypadek samochodowy, muszą wpłacić policjantom pieniądze, inaczej będą zatrzymani. Tylko w trzech przypadkach łupem sprawców padło 140 tys. złotych. Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.


          Do pierwszych w ostatnim czasie, zgłoszeń o wyłudzeniu pieniędzy metodą „na wnuczka”, doszło w poniedziałek. 83-letnia mieszkanka Lublina zgłosiła, że została oszukana i straciła 17 tys. złotych. Z jej relacji wynikało, że około południa zatelefonowała kobieta, która podała się za jej wnuczkę. Staruszka podczas „nakierowanej” rozmowy, sama wyjawiła rozmówczyni jak ma na imię członek jej rodziny. Jednak kiedy zwróciła uwagę, że ma nieco inny głos, usłyszała  o bólu w klatce piersiowej spowodowanym przez wypadek drogowy. Podczas dalszej rozmowy, oszustka powiedziała, że została zatrzymana za spowodowanie wypadku drogowego i aby wyjść musi wpłacić dużą kwotę pieniędzy. W pewnym momencie aby uwiarygodnić sytuację, do słuchawki zaczął mówić mężczyzna, który podając się za policjanta uspokajał kobietę i tłumacząc konsekwencje braku wpłaty wręcz nagabywał do przekazania pieniędzy. 83-latka ostatecznie zgodziła się na przekazanie 17 tys. złotych po które zgłosił się nieznany jej mężczyzna.


            Zawiadomienie w podobnej sprawie złożył także mieszkaniec Lublina, który powiadomił, że jego 81-letnia matka padła ofiarą oszustów. Sprawca podając się za policjanta powiadomili staruszkę, że jej syn został zatrzymany za to, że spowodował wypadek. Aby opuścić komisariat musi wpłacić 23 tys. złotych. Oszuści w rozmowie byli tak przekonujący, że 81-latka nie dość, że oddała swoje oszczędności to na dodatek zapożyczyła się u znajomej. Ponadto żona mężczyzny z którą skontaktowała się teściowa, aby uzbierać pełną kwotę, również wypłaciła pieniądze z banku. 59-latek o całym zdarzeniu dowiedział się wieczorem gdy wrócił do mieszkania. Wtedy cała rodzina dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.


            Kolejne zawiadomienie o oszustwie zostało zgłoszone lubelskim policjantom wczoraj. 83-letnia kobieta zgłosiła, że w wyniku działania oszustów straciła pieniądze w kwocie 100 tys. złotych. Z relacji mieszkanki Lublina wynikało, że sprawcy również wykorzystali metodę „na wnuczka”. Jak ustalili policjanci, wczoraj rano do 83-latki zatelefonowała kobieta, która podając się za jej wnuczkę powiedziała, że potrzebuje pomocy, a inny głos tłumaczyła przeziębieniem. Najprawdopodobniej podczas „nakierowanej” rozmowy, oszustka sama zorientowała się jak ma na imię prawdziwa wnuczka i gdzie mieszka. Po krótkiej konwersacji, staruszka w telefonie usłyszała męski głos, który przedstawił się jako policjant. Mężczyzna opowiedział kobiecie, że jej wnuczka w innym kraju  spowodowała wypadek samochodowy w którym ucierpiały osoby. Chce jej pomóc by nie trafiła do więzienia, ale aby tak się stało, potrzebuje dużej kwoty pieniędzy. 83-latka przyznała się, że na koncie bankowym ma 100 tys. złotych oszczędności. Mężczyzna powiedział, że przekazanie pieniędzy to „tajna misja” i nikt nie może się o tym dowiedzieć, tym bardziej że zgłosi się po nie policjant w ubraniu cywilnym. Wierząc w każde słowo oszustów, kobieta wypłaciła z banku pieniądze i przekazała mężczyźnie, który pojawił się w jej mieszkaniu.


Lubelscy policjanci poszukują oszustów. Przy tej okazji przypominamy także o Kampanii Społecznej „Oszustom Stop!”, która została zorganizowana w trosce o dobro i bezpieczeństwo osób starszych. Pomysłowość i przebiegłość oszustów jest nieograniczona. Dlatego też niezwykle ważne jest przekazywanie wiedzy osobom starszym na temat istniejących zagrożeń, aby świadomie mogły reagować, kiedy znajdą się w podobnej sytuacji.
Apelujemy do wszystkich o rozwagę i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Przestępcy stosują różne metody, aby wyłudzić od nas pieniądze. Oszuści działający metodą „na wnuczka” wprowadzają swoje ofiary w błąd, podając się za członka rodziny. Prowadzą rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara sama „zgaduje”, że rozmawia z kimś z rodziny – córką, wnuczkiem, czy bratankiem. Prosząc o pożyczenie pieniędzy, podają za powód zakup leków, pokrycie kosztów leczenia szpitalnego.
Zastosujmy się do kilku podstawowych zasad w takich sytuacjach:
- nie przekazujmy żadnych pieniędzy obcym osobom,
- o takich przypadkach natychmiast informujmy Policję,
- przekażmy takie informację członkom swojej rodziny, osobom starszym czy też sąsiadom aby mieli świadomość w jaki sposób działają "fałszywi kuzyni"
 
 AA
Powrót na górę strony