Aktualności

Parczew: Rajd pijanego traktorzysty

Data publikacji 01.07.2011

Parczewscy policjanci zatrzymali 20-latka, który jeżdżąc ciągnikiem rolniczym po wsi uszkodził hydrant przeciwpożarowy, płot sąsiada oraz zniszczył prawie hektar zasianego zboża. Traktorzysta był pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie. Ponadto mężczyzna posiada aktualny zakaz sądowy prowadzenia wszystkich pojazdów, a ciągnik nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia. Wkrótce mężczyzna odpowie za swoje przewinienia...

Parczewscy policjanci zatrzymali 20-latka, który jeżdżąc ciągnikiem rolniczym po wsi uszkodził hydrant przeciwpożarowy, płot sąsiada oraz zniszczył prawie hektar zasianego zboża. Traktorzysta był pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie. Ponadto mężczyzna posiada aktualny zakaz sądowy prowadzenia wszystkich pojazdów, a ciągnik nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia. Wkrótce mężczyzna odpowie za swoje przewinienia.


Wczoraj parczewscy policjanci o godz. 17.30 otrzymali zgłoszenie, że w miejscowości Koczergi młody mężczyzna „szaleje” po wsi ciągnikiem rolniczym. Przybyli na miejsce policjanci nakazali traktorzyście zatrzymać pojazd, lecz ten ignorował wydawane polecenia.  Znany mundurowym 20-latek  chcąc uciec przed stróżami prawa,  wjechał ciągnikiem na swoją posesję i ruszył pieszo do ucieczki. Na nic mu się  to zdało, szybko znalazł się w rekach mundurowych. Mężczyzna był bardzo agresywny w chwili zatrzymania.
            Jak ustalili policjanci mieszkaniec gm. Parczew był nietrzeźwy, miał 3 promile alkoholu w organizmie. Okazało się, że dwudziestolatek swoją brawurową jazdą ciągnikiem  uszkodził hydrant przeciwpożarowy, płot sąsiada oraz zniszczył prawie hektar zasianego zboża. Ponadto posiada aktualny zakaz sądowy prowadzenia wszystkich pojazdów, a ciągnik nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia. Teraz awanturnik trzeźwieje w policyjnym areszcie. Wkrótce mężczyzna odpowie za swoje przewinienia. 

                                                                                                                                                                               A.K./A.S.
Powrót na górę strony