Parczew: Do karambolu doprowadził pijany kierowca?
Data publikacji 11.07.2010
Wczoraj wieczorem w Orzechowie Nowym doszło do karambolu, w którym zderzyły się cztery samochody. Dziesięć osób trafiło do szpitali na obserwację. Większość z nich już opuściło szpital. Mimo, że samochody zostały kompletnie rozbite nikt nie odniósł obrażeń zagrażających życiu. Wszystko wskazuje jednak na to, że do karambolu doprowadził pijany kierowca. Czynności na miejscu zdarzenia trwały do godziny 6.00. Za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do 4, 5 roku oraz obligatoryjna utrata prawa jazdy.
Wczoraj wieczorem w Orzechowie Nowym doszło do karambolu, w którym zderzyły się cztery samochody. Dziesięć osób trafiło do szpitali na obserwację. Większość z nich już opuściło szpital. Mimo, że samochody zostały kompletnie rozbite nikt nie odniósł obrażeń zagrażających życiu. Wszystko wskazuje jednak na to, że do karambolu doprowadził pijany kierowca. Czynności na miejscu zdarzenia trwały do godziny 6.00. Za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do 4, 5 roku oraz obligatoryjna utrata prawa jazdy.
O wypadku drogowym powiadomił policjantów przypadkowy świadek. Do zdarzenia doszło o godz. 21.35 w okolicach Orzechowa Nowego w terenie leśnym. Na drodze zderzyły się cztery samochody osobowe. Dziesięć osób z podejrzeniami obrażeń ciała zostało przewiezionych do szpitali w Parczewie, Łęcznej i Lublinie. Obecnie po opatrzeniu w szpitalu pozostały dwie osoby. Jedna w Parczewie z podejrzeniem wstrząsu mózgu, a druga w Łęcznej z pęknięciem stawu skokowego. Ze szpitala do policyjnego aresztu trafił 23-letni Mariusz S., kierowca vw.
Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierowca vw golfa w niewyjaśnionych okolicznościach zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z trzema samochodami. W karambolu uczestniczył ford mondeo, volvo v40, rover oraz oczywiście vw golf. Jak się później okazało wszystkie osoby z vw były nietrzeźwe. Kierujący pojazdem tak przynajmniej wynika ze wstępnych ustaleń posiadał 1, 7 promila alkoholu w organizmie, a dwaj pasażerowie 2, 5 i 2, 6 promila. Kierowcy pozostałych samochodów byli trzeźwi.
Po wytrzeźwieniu 23-letni mieszkaniec Lublina będzie składał wyjaśnienia. Wszystko wskazuje na to, że będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku drogowego. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 4, 5 roku i utrata prawa jazdy.
Przestrzegamy wszystkich kierowców, że czasie dużego ruchu w okolicach ośrodków wypoczynkowych, policjanci prowadzą wzmożone kontrole ruchu drogowego. Tylko w okresie ostatnich dwóch dób zatrzymali 63 nietrzeźwych kierujących. Apelujemy także o zachowanie bezpiecznej prędkości, ponieważ jej przekraczanie jest najczęstszą przyczyną wypadków drogowych.
JW
