Aktualności

Chełm: Gwałciciel w policyjnym areszcie

Data publikacji 13.03.2010

Do policyjnego aresztu w Chełmie trafił 39-letni Piotr S., który ubiegłej nocy dokonał zgwałcenia 51-letniej pracowniczki jednego z chełmskich hoteli. Sprawca siłą zaciągnął kobietę do pomieszczenia socjalnego gdzie wielokrotnie bił po całym ciele a następnie doprowadził do obcowania płciowego. 39-latek za ten czyn odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia. Jeśli okaże się, że sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, grozi mu kara do 12 lat więzienia

Do policyjnego aresztu w Chełmie trafił 39-letni Piotr S., który ubiegłej nocy dokonał zgwałcenia 51-letniej pracowniczki jednego z chełmskich hoteli. Sprawca siłą zaciągnął kobietę do pomieszczenia socjalnego gdzie wielokrotnie bił po całym ciele a następnie doprowadził do obcowania płciowego. 39-latek za ten czyn odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia. Jeśli okaże się, że sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, grozi mu kara do 12 lat więzienia.
          Do zdarzenia doszło dzisiejszej nocy w jednym z chełmskich hoteli, gdzie 39-latek wynajął pokój. Około godz. 2.00 w nocy mężczyzna podszedł do siedzącej w jednym z pomieszczeń, 51-letniej pracowniczki hotelu. Siłą zaciągnął ją do pomieszczenia socjalnego, gdzie bijąc wielokrotnie rękoma po całym ciele, kazał jej się rozbierać. Kobieta zaczęła wołać o pomoc i wykorzystując chwilę nieuwagi napastnika, uruchomiła alarm. Mężczyzna mimo zdecydowanego sprzeciwu kobiety nie przestawał jej bić i szarpać za ubranie. Kiedy napadnięta nie miała już sił się bronić, przestępca dokonał zgwałcenia.
 
        Jak ustalili policjanci, wołanie o pomoc usłyszał jeden z mieszkańców hotelu. Mężczyzna przybiegł do pomieszczenia i tam odciągnął napastnika od kobiety. Chwilę po tym do hotelu przybyli poinformowani alarmem pracownicy ochrony. Sprawca został przez nich ujęty a następnie przekazany policjantom.
 
        39-letni Piotr S., który nie posiada stałego miejsca zamieszkania, trafił do policyjnego aresztu. Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia. Sprawca za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli okaże się, że sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, grozi mu kara do 12 lat więzienia.
A.A.
Powrót na górę strony