Zamość: Chcieli wrócić do szkoły?
Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Zamościa w wieku 56 i 28 lat. Mężczyźni wczoraj wczesnym popołudniem napadli na 18-letniego mieszkańca Łabuń. Zabrali mu plecak ze szkolnymi podręcznikami i zeszytami. Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności
Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Zamościa w wieku 56 i 28 lat. Mężczyźni wczoraj wczesnym popołudniem napadli na 18-letniego mieszkańca Łabuń. Zabrali mu plecak ze szkolnymi podręcznikami i zeszytami. Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 14.00 na ul. Partyzantów w Zamościu. Do idącego chodnikiem 18-latka z Łabuń podszedł młody mężczyzna. Stanowczym tonem zażądał papierosów i pieniędzy. Po chwili dołączyło do niego jeszcze dwóch mężczyzn. Cała trójka domagała się pieniędzy i papierosów. Kiedy ze strony 18-latka usłyszeli odmowną odpowiedź doszło między nimi do szarpaniny. Jeden ze sprawców próbował uderzyć nastolatka. W trakcie szamotaniny napastnicy wyrwali nastolatkowi plecak w którym znajdowały się szkolne zeszyty i książki. Z łupem w ręku sprawcy zbiegli.
Nastolatek o zdarzeniu poinformował policję, podając rysopisy napastników. Niedługo po zdarzeniu w jednym z mieszkań przy ul. Narutowicza w Zamościu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 56 i 28 lat podejrzewanych o dokonanie rozboju. Nastolatek rozpoznał ich jako tych, którzy napadli na niego i zabrali mu plecak. W mieszkaniu, w którym doszło do zatrzymania policjanci odnaleźli schowany pod stołem plecak należący do 18-latka. W wersalce odnalezione zaś zostały skradzione nastolatkowi zeszyty i książki.
Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Starszy w organizmie miał blisko dwa promile alkoholu, młodszy 2,8 promila. Po wytrzeźwieniu obaj mężczyźni zostaną przesłuchani. Policjanci ustalają kim był trzeci z napastników.
Zgodnie z kodeksem karnym za udział w rozboju grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
J.K.