Aktualności

Świdnik: Uratowani przed mrozem

Data publikacji 03.02.2010

Dzięki świdnickim policjantom miniona doba skończyła sie szczęśliwie dla 52-letniego mieszkańca Świdnika. Pijany mężczyzna spał na chodniku. Policjanci odwieźli 52-latka do policyjnego aresztu gdyż rodzina nie chciała przyjąć go do domu. Czujną postawą wykazał się także mieszkanka Świdnika, która przechodząc ul. Kosynierów zauważyła stojącego w bieliźnie, pijanego mężczyznę. Kobieta zaalarmowała policję.

Dzięki świdnickim policjantom miniona doba skończyła sie szczęśliwie dla 52-letniego mieszkańca Świdnika. Pijany mężczyzna spał na chodniku. Policjanci odwieźli 52-latka do policyjnego aresztu gdyż rodzina nie chciała przyjąć go do domu. Czujną postawą wykazał się także mieszkanka Świdnika, która przechodząc ul. Kosynierów zauważyła stojącego w bieliźnie, pijanego mężczyznę. Kobieta zaalarmowała policję.
 
Wczoraj podczas patrolu świdniccy policjanci zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę. Jak się okazało był on pijany. Miał problemy z utrzymaniem równowagi. Funkcjonariusze ustalili jego personalia. Okazał się nim 52-letni mieszkaniec Świdnika. Nietrzeźwy mężczyzna był wulgarny wobec interweniujących funkcjonariuszy i personelu medycznego miejscowego szpitala. Policjanci odwieźli 52-latka do policyjnego aresztu gdyż rodzina nie chciała przyjąć go do domu
Czujną postawą wykazał się także mieszkanka Świdnika, która wczoraj w nocy przy ul. Kosynierów, zauważyła stojącego w bieliźnie mężczyznę. Jego chwiejna postawa wskazywał, że może on być pijany. Zaniepokojona widokiem nietrzeźwego mężczyzny, który najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia zimowymi warunkami, zaalarmowała Policję. Funkcjonariusze potwierdzili jej przypuszczenia. 44-latek był kompletnie pijany. Policjanci odwieźli go do domu.
Pamiętajmy, że nie możemy obojętnie przechodzić obok osób, które potrzebują naszej pomocy. Zwróćmy uwagę na bezdomnych, którzy w mroźne dni oraz noce przebywają bez dachu nad głową. Zwracajmy też uwagę na osoby, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości. Zatrzymajmy się, zapytajmy czy osoba nie potrzebuje pomocy.
Policjanci liczą na pomoc z Państwa strony. Jeden telefon może uratować osobę przed zamarznięciem.
M.Sz.
Powrót na górę strony