Łęczna: 2 letni chłopiec pogryziony przez psa.
Data publikacji 13.01.2010
Wczoraj przy jednym ze sklepów w Łęcznej przy ul. Wierzbowej pies pogryzł dwuletnie dziecko. Chłopiec z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala w Lublinie. Jak ustalili policjanci syberian husky posiadał aktualne szczepienia. Policja apeluje do rodziców i opiekunów o dbanie o bezpieczeństwo swoich dzieci.
-
załącznik
Wczoraj przy jednym ze sklepów w Łęcznej przy ul. Wierzbowej pies pogryzł dwuletnie dziecko. Chłopiec z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala w Lublinie. Jak ustalili policjanci syberian husky posiadał aktualne szczepienia. Policja apeluje do rodziców i opiekunów o dbanie o bezpieczeństwo swoich dzieci.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godz. 16 :00. Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że przed jednym ze sklepów w Łęcznej na ul. Wierzbowej doszło do pogryzienia dziecka przez psa. Na miejscu policjanci ustalili, że 35 – letnia właścicielka psa przyszła na zakupy. Kobieta przywiązała psa rasy syberian husky na smyczy przed sklepem, po czym weszła do środka. Ze sklepu wyszła matka z dwuletnim chłopcem. W pewnym momencie pies ugryzł malca. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Chłopiec z ranami szarpanymi twarzy został przewieziony do szpitala w Lublin. Właścicielka okazała książeczkę szczepień psa, wszystkie badania są aktualne. W chwili obecnej policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia.
Po raz kolejny przypominamy o podstawowych zasadach obrony przed psem: Pamiętajmy: - nie należy zbliżać się do obcego psa, nawet, jeśli wydaje się być przyjazny, nie należy go głaskać, - jeżeli pies zaatakuje dobrze jest odgrodzić się od niego np. kurtką, tornistrem, rowerem - czymś, co mamy pod ręką. Jeśli pies zdoła nas przewrócić trzeba zwinąć się w kłębek przyjmując tzw. postawę żółwia - z twarzą do ziemi, złączonymi nogami, z pięściami na karku. Pamiętajmy, aby osłonić rękami uszy.
Apelujemy do wszystkich rodziców, aby zwrócili uwagę swoim pociechom jak powinny się zachowywać spotykając nieznajome zwierzę.
M.M.