Aktualności

Łęczna: Brak obojętności i reakcja drugiego człowieka uratowały 56-latka przed wychłodzeniem.

Data publikacji 05.01.2010

Brak obojętności i reakcja drugiego człowieka uratowały 56-latka przed wychłodzeniem. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w gm. Łęczna. Policjanci otrzymali informację, że pod jednym ze sklepów siedzi pijany mężczyzna. Nietrzeźwy 56-latek odnaleziony został kilkaset metrów od sklepu, leżał na polu. Policjanci przypominają: niskie temperatury oraz opady śniegu to wyjątkowo trudny okres dla bezdomnych i nietrzeźwych osób.

Brak obojętności i reakcja drugiego człowieka uratowały 56-latka przed wychłodzeniem. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w gm. Łęczna. Policjanci otrzymali informację, że pod jednym ze sklepów siedzi pijany mężczyzna.  Nietrzeźwy 56-latek odnaleziony został  kilkaset metrów od sklepu,  leżał na polu. Policjanci przypominają: niskie temperatury oraz opady śniegu to wyjątkowo trudny okres dla bezdomnych i nietrzeźwych osób.
 
Wczoraj kilka minut po godz. 20: 00 do dyżurnego łęczyńskiej policji zadzwonił telefon. Z informacji przekazanej przez mężczyznę wynikało, że przy jednym ze sklepów w gminie Łęczna od dłuższego czasu siedzi nietrzeźwy mężczyzna.  Z uwagi na bardzo niską temperaturę istniało prawdopodobieństwo, że bez pomocy i interwencji może dojść do wychłodzenia organizmu.
Kiedy mundurowi dojechali na miejsce, pod sklepem nie było już mężczyzny. Po chwili do policjantów podszedł mężczyzna, który jak się okazało zgłaszał interwencję.  Funkcjonariusze wraz z nim i jego znajomym rozpoczęli poszukiwania pijanego człowieka. Mieszkaniec gm. Cyców został odnaleziony kilkaset metrów od sklepu, mężczyzna leżał na polu.
Brak obojętności i reakcja drugiego człowieka uratowały 56-latka przed wychłodzeniem.
 Policjanci przypominają: niskie temperatury oraz opady śniegu to wyjątkowo trudny okres dla bezdomnych.
Pamiętajmy, że nie możemy obojętnie przechodzić obok osób, które potrzebują naszej pomocy. Zwróćmy uwagę na bezdomnych, którzy w mroźne dni oraz noce przebywają bez dachu nad głową. Zwracajmy też uwagę na osoby, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości. Zatrzymajmy się, zapytajmy czy osoba nie potrzebuje pomocy. Jeden telefon do służb dyżurnych może uratować życie.
M.M.
Powrót na górę strony