Aktualności

Ryki: Podpalacz w rękach Policji

Data publikacji 05.01.2010

Kryminalni z Ryk wspólnie z dzielnicowymi z Nowodworu ustalili i zatrzymali wczoraj 20-letniego mieszkańca gm. Adamów, który w Sylwestrową noc podpalił stodołę w miejscowości Lendo Wielkie. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna jest odpowiedzialny również za kilka innych podpaleń. Sprawca przyznał się do winy choć nie potrafił powiedzieć dlaczego to robił. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd

Kryminalni z Ryk wspólnie z dzielnicowymi z Nowodworu ustalili i zatrzymali wczoraj 20-letniego mieszkańca gm. Adamów, który w Sylwestrową noc podpalił stodołę w miejscowości Lendo Wielkie. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna jest odpowiedzialny również za kilka innych podpaleń. Sprawca przyznał się do winy choć nie potrafił powiedzieć dlaczego to robił. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.


           W noc sylwestrową jedna z rodzin zamieszkujących w Lendzie Wielkim gm. Nowodwór nie miała powodów do świętowania Nowego Roku. Ok. godz. 4.00 na terenie ich posesji pojawiły się płomienie ognia. Paliła się stodoła wypełniona słomą, sianem i sprzętem rolniczym. Mimo sprawnej akcji ratowniczej, budynku i mienia znajdującego się wewnątrz nie zdołano uratować. Wstępną przyczyną pożaru było umyślne podpalenie. Na szczęście płomienie nie zdążyły zająć innych budynków. Pokrzywdzona rodzina oszacowała straty na kwotę ponad 11 tys. złotych.


           Już po czterech dniach kryminalni z Ryk wspólnie z dzielnicowymi z Nowodworu ustalili sprawcę tego podpalenia. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec gm. Adamów, który zaskoczony był zatrzymaniem przez policjantów. Marcin S. przyznał się do winy i szczegółowo wyjaśnił w jaki sposób podpalił budynek. Z jego relacji wynikało, że w czasie gdy wracał pieszo z zabawy zboczył z drogi, podszedł do najbliższego budynku i zapalniczką przez szparę w deskach podpalił znajdującą się wewnątrz słomę. Następnie oddalił się z miejsca obserwując coraz większe płomienie. 20-latek nie potrafił wyjaśnić motywów podpalenia.


          Policjanci ustalili, że to nie jedyne podpalenia jakie ma na sumieniu mieszkaniec gm. Adamów. Jak się okazało, 20-latek na przełomie lata i jesieni 2009r. podpalił stodołę w Dąbrówce oraz w rejonie Walentynowa podpalił przydrożne krzaki od których zajął się zagajnik leśny. Mężczyzna podpalił również stóg siana w Ferdynandowie. Sprawca nie potrafił jednoznacznie wyjaśnić mundurowym dlaczego podpalał.


        Mężczyzna przyznał się do przedstawionych zarzutów podpaleń i dobrowolnie poddał się karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, oraz grzywnie 600zł. Ostatecznie jednak o jego losie zadecyduje Sąd.

M.N.

Powrót na górę strony